Co czujesz, gdy myślisz o biciu psa? Takie zachowanie zapewne wydaje ci się niemożliwe i karygodne, niestety jednak wciąż zbyt wiele osób dopuszcza się agresji wobec zwierząt. Jak się zachowuje bity pies i co robić w takiej sytuacji? Poznaj język ciała czworonoga, aby wiedzieć, jak się zachować w relacji z psem po przejściach oraz w jaki sposób pracować z adoptowanym czworonogiem, któremu w poprzednim domu działa się krzywda.
Sygnały niewerbalne – poznaj psi język
Swoją postawą, ruchami, układem uszu czy ogona psy przekazują otoczeniu całą gamę emocji. Nauka psiego języka jest niezwykle ważna, jeśli chcemy budować ze zwierzęciem relację opartą na wzajemnym zrozumieniu i zaufaniu. Dzięki sygnałom niewerbalnym możesz rozpoznać, gdy zwierzę czuje radość i ekscytację, jest zrelaksowane, ale również to, że jest wystraszone, zestresowane czy próbuje kogoś uspokoić. Rozumienie mowy ciała psa przydaje się nie tylko w budowaniu więzi z własnym czworonogiem, ale również wtedy, gdy dojdzie do spotkania z obcym psem.
Szczególną uwagę warto zwrócić na sygnały niewerbalne, które oznaczają niepokój, strach i stres zwierzęcia. Mogę one bowiem sygnalizować, że pies boi się ludzi i ma za sobą traumatyczne doświadczenia.
Pies boi się obcych – co mówi jego ciało?
Gdy pies boi się ludzi, okazuje całą gamę gestów, które wyrażają jego niepokój i stres. Zwróć uwagę, gdy pies na widok człowieka zaczyna się nerwowo oblizywać i intensywnie ziewać. Wiele czworonogów kuli się, patrząc z niepokojem na zbliżającego się człowieka, aby dać mu sygnał, że znajduje się za blisko. Bity pies może być tak sparaliżowany przez strach, że przyciśnie ciało do ziemi i bezradnie będzie patrzeć na to, co się wydarzy.
Zdarza się również, że zwierzę, które znajdzie się na granicy paniki, zdecyduje się na zachowanie obronne, które ludzie odbierają jako agresję. W sytuacji zagrożenia agresja pojawia się u psa jako zachowanie ostateczne, gdy zastosował już wszystkie sygnały wyrażające stres i dążące do uspokojenia sytuacji.
Szczeniak boi się ludzi – powody
Szczenięta kojarzą nam się jednoznacznie z radością i potrzebą ciągłej zabawy. Tymczasem może się zdarzyć, że szczeniak boi się ludzi i bardzo szybko należy rozpocząć z nim pracę nad budowaniem zaufania. W przypadku czworonogów, które urodziła bezdomna matka, strach przed ludźmi może wynikać z wyuczonego zachowania. Jeśli suka unika kontaktu z człowiekiem, okazuje strach, to jej dzieci uczą się dokładnie takiej samej reakcji. Szczęśliwie młody pies, który nie ma w pamięci zbyt wielu traumatycznych przeżyć, dość szybko może przekonać się, że obcowanie z człowiekiem może być przyjemne i nieść ze sobą wiele pozytywnych emocji.
Sytuacja, w której młody pies boi się obcych, może wynikać również ze złej socjalizacji między 2. a 3. miesiącem życia. Jeśli opiekun nie będzie przyzwyczajał szczeniaka do kontaktu z innymi ludźmi czy psami na wczesnym etapie jego życia, to nie można oczekiwać, że będzie on do wszystkich podchodził z ufnością. Niestety błędy socjalizacyjne rzutują na dalsze etapy życia zwierzęcia, dlatego szczególnie mocno należy zwrócić uwagę właśnie na ten aspekt wychowania szczeniaka.
Jak się zachowuje bity pies?
Gdy pies boi się ludzi, to oczywiście nie zawsze oznacza, że był bity. Adoptując psa ze schroniska lub przygarniając czworonoga z ulicy, nie znasz jego pełnej historii. Czasami strach wynika z braku odpowiedniego kontaktu z człowiekiem, przez co zwierzę po prostu nie wie, czego oczekiwać od nowego opiekuna. Warto jednak zwrócić uwagę na pewne zachowania, które mogą świadczyć o tym, że pies był bity lub doznał krzywdy ze strony człowieka.
Przy adopcji ze schroniska lub od osoby prywatnej dzień odbioru zwierzęcia często będzie pierwszą możliwością bezpośredniego kontaktu z czworonogiem. Nieco łatwiej jest poczynić pewne obserwacje, gdy zabierasz psa z hodowli, która powinna zapewnić ci możliwość co najmniej kilku spotkań w okresie wczesnej socjalizacji. Jakie zachowanie psa powinno cię zaniepokoić?
Zwierzę, któremu działa się krzywda będzie wycofane zarówno w kontakcie z Tobą, jak i dotychczasowym opiekunem. Na wszelkie gwałtowne gesty, takie jak uniesienie ręki, będzie reagował przestrachem, skuleniem ciała i uszu, schowaniem ogona pod brzuch. Psy nie umieją udawać emocji, uważną obserwacją będziesz w stanie zaobserwować niepokojące sygnały. Na szczęście, dzięki konsekwentnej pracy, możesz pomóc psu uporać się z traumą i przywrócić mu wiarę w człowieka.
Bity pies – jak z nim postępować?
Gdy pies boi się ludzi, musisz wykazać się łagodną konsekwencją. Z jednej strony musisz przekonać zwierzę, że może ci zaufać, ale jednocześnie od pierwszego dnia warto wprowadzać zasady życia pod wspólnym dachem.
Bity pies potrzebuje przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa. W nowym domu zapewnij mu spokojny kąt do odpoczynku i obserwacji otoczenia. Może to być zarówno posłanie, np. w formie wygodnej kanapy, jak i kojec lub klatka kennelowa. Szczególnie psy, które zostały adoptowane ze schroniska, gdzie przebywały w kojcach i budach, będą czuły się bezpiecznej, gdy dasz im możliwość schronienia się.
Pamiętaj, że pies po przejściach może z niepokojem reagować na twoje próby nawiązania bliższego kontaktu, takiego jak głaskanie czy przytulanie. Do tej pory dotyk człowieka kojarzył mu się z agresją i bólem, dlatego nie narzucaj się z czułościami. Dobrym rozwiązaniem będzie natomiast skojarzenie twojej dłoni z przyjemnościami za pomocą karmienia z ręki. Możesz podawać w ten sposób zarówno psie smakołyki, jak i część dziennej porcji karmy dla psów.
Oczywiście ważne jest, aby na bieżąco reagować na sygnały niewerbalne wysyłane przez psa. Gdy pies unika Twojego wzroku, odwraca głowę, zaczyna się oblizywać lub intensywnie ziewać, to znaczy, że się stresuje i nie ma ochoty na interakcję. Okaż mu szacunek, dając mu więcej przestrzeni, aby mógł się ponownie zrelaksować.
Bardzo ważne jest również wdrażanie zasad domowych od pierwszych wspólnych dni. Nowy opiekun, chcąc wynagrodzić psu dotychczasowe krzywdy, często popełnia błąd i pozwala zwierzęciu na wszystko. Jeśli na początku rozpieścisz czworonoga, a następnie przestaniesz akceptować pewne jego zachowania, to poczuje się niepewny i zagubiony. Rutyna wpływa na psa uspokajająco zarówno pod względem pór karmienia i spacerów, jak i również schematów zachowania w różnych sytuacjach. Od początku wskaż psu granice i sytuacje nieakceptowalne, związane np. z wchodzeniem na łóżko, skakaniem na gości, czy wymuszaniem jedzenia przy stole. Pamiętaj jednocześnie o konsekwencji oraz zachowaniu spokoju i opanowania.
Przeczytaj także: Podstawowe potrzeby psa – przeżyj z nami dzień z jego życia!
Bity pies – kogo prosić o pomoc?
Jeśli nie czujesz się na siłach, aby samodzielnie obrać kierunek pracy z psem po traumie, nie wahaj się prosić o pomoc behawiorysty. Indywidualna konsultacja, obejmująca kompleksowy wywiad z rodziną oraz obserwację waszych relacji, pozwoli na dobranie techniki i ćwiczeń, które pomogą wam wypracować zaufanie u psa i sprawić, że w nowym domu poczuje się bezpiecznie.
Czasami jednak bity pies ma tak mocno zakorzenioną traumę, że przed rozpoczęciem pracy behawiorystycznej należy wdrożyć leczenie farmakologiczne. Można to porównać do sytuacji, gdy człowiek korzysta z pomocy psychiatry i psychologa, gdy jedynie dobranie właściwych leków pozwala na rozpoczęcie terapii. Gdy pies boi się ludzi skrajnie mocno, jedynie lekarz weterynarii będzie w stanie za pomocą farmakologii wyciszyć go na tyle, abyś mógł rozpocząć ćwiczenia wzmacniającego jego poczucie bezpieczeństwa.
Bity pies – miłość i dobro zwyciężą strach
Odzyskanie zaufania psa, który był bity, wymaga ogromnych nakładów pracy, która opiera się na połączeniu miłości i cierpliwości z łagodną konsekwencją. Jak widzisz, budowanie od postaw relacji z psem po przejściach polega na metodzie małych kroków, dawania zwierzęciu jednoznacznych sygnałów i oswajania z lękami. Nie bój się również prosić o pomoc specjalistów – lekarza weterynarii i behawiorysty. Przy ich wsparciu z pewnością będzie ci dużo łatwiej.
Źródła:
- P. Dennison, Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów, Dom Wydawczy Rebis, Poznań, 2010.
- T. Rugaas, Sygnały uspakajające. Jak psy unikają konfliktów, Wydawnictwo Galaktyka, Łódź, 2005.
- Sklep zooart.com.pl
Moja sunia ma 9 miesięcy, kupiłam jako psa z hodowli, (04.05.22r) bała się wszystkiego i wszystkich. Pierwsze jej minuty w naszym mieszkaniu, to był taki strach że zrobiła kupę i siku. Ogonek podkulony, zajanie i uszy po sobie. Nasze mieszkanie jest małe (jak na cztery dorosłe osoby), dlatego zależało mi na rasie która będzie dobrze czuć się w mieszkaniu. Z tego co wiem pierwsze sześć miesięcy życia spędziła w klatce, lub kojcu u hodowcy, w Polsce, następnie przyleciała do Wielkiej Brytanii samolotem, gdzie przez trzy miesiące mieszkala z rodziną pisarzy. Tam miała swoją klatkę, ale i cztery inne psy. Karmiona puszkami i suchym raz dziennie. Wiem że u tych ludzi nikt jej nie krzywdził, nie wiemy jednak co przeszła w hodowli ponieważ zakup odbywał się zdalnie. Że względu na wycofanie i niemożliwość zbudowania więzi (przez inne psy), ci opiekunowie postanowili ją sprzedać. Kilka dni po zakupie suni byłyśmy u weterynarza gdzie, lekarz stwierdził iż jest zdrowa, Kazała kupić obrożę adapti, co faktycznie pomogło. Niestety widząc tak przerażonego psa popełniłam błąd pozwalając jej na wszystko. Wychodzę z nią za potrzebą o 3-4 w nocy, ponieważ wtedy nikt się nie kręci na dużym,
ale wspólnym podwórku. Za nic nie chce iść dalej niż podwórko. Dziś kiedy wychodzę do sklepu czy gdziekolwiek na godzinę lub dwie, ona dosłownie płacze. Chociaż pierwsze minuty po moim wyjściu wskakuje na męża żeby się z nią bawił. Kiedy się zmęczy bierze moje kapcie pod pyszczek i leży na nich popłakując. Do pozostałych domowników nie zbliża się. Najlepiej się czuje w mojej obecności, a że lubi jeździć autem to staram się zabierać ją że sobą, grzecznie na mnie czeka (oczywiście zostawiam uchylone przednie szyby,) ona zawsze siedzi na tylnym siedzeniu, nie przechodzi do przodu. Kupiłam jej szelki, ponieważ z obroży (przy próbie pójścia dalej niż podwórko, mamy 7 minut drogi od domu do parku) dwukrotnie wyskoczyła (ale pędziła do domu). Na podwórku (o ile nikogo innego tam nie ma) już nie ziaje, przychodzi kiedy ją spuszczam ze smyczy i wołam. Jednak kiedy jest ktoś na podwórku (szczególnie dzieci) to nawet się nie załatwi, tylko wycofuje się do domu. Na zewnątrz nie ruszy żadnego smakołyka choćby był najlepszy. Swoje posłanie ma w kabordzie (szafa wnękowa), bo tak sobie wybrała. Nie chciałam klatki bo źle mi się kojarzyła i nie miałabym gdzie jej postawić w swoim pokoju w którym ona przebywa z nami całe dnie (z powodów zdrowotnych od kilku miesięcy nie pracujemy). Pierwsze dni prawie nie wychodziła z kabordu, teraz jednak większość czasu spędza na naszym łóżku (na kocu, co nam nie przeszkadza). Sama podchodzi do nas żeby się pobawić, najlepiej lubi bawić się z mężem (ale na dworze się go boi), budzi mnie żeby z nią wyjść na podwórko. Ładnie się ustawia żeby ubrać ją w szelki, a po przyjściu czeka na zdjęcie szelek i wytarcie łapek. Daję jej dwa razy dziennie jeść, rano puszkę z suchym, a wieczorem puszkę z kaszą jęczmienną lub ryżem) bo ma zapadnięte boczki.
Opisałam to wszystko ponieważ nie znam języka angielskiego, więc nie do końca dogaduję się z weterynarzem, a potrzebuję porady jak wycofać się z „pozwalania na wszystko”, nie raniąc jej. Jak przekonać i czy w ogóle próbować ją przekonywać do dalszych spacerów? Czy dobrze robię tak ją karmiąc, czy może mimo odrobaczania ma robaki, że nadal te boczki są zapadnięte? Nie chcę też żeby była spasiona bo wiem że to nie zdrowo. Ale nie wiem czy nie zwiększyć jej posiłku a potem stopniowo dawać troszkę mniej.
Całe swoje życie miałam kundelki i były one po przejściach, jednak będąc w Polsce bez kłopotu dogadywałam się z weterynazem no i każdy kundelek był inny, ale żaden nie był aż tak wycofany jak ona.
Dziś odebrałam psa, który był bity przez swojego właściciela, boi się wszystkiego nie można na wet poprawić koca, czy przejść obok. Jestem przerażona jak ludzie mogą robić to zwierzętom, czuję że nie dam sobie rady z psem, jestem nastolatką i wątpię że do dziecka podejdzie. Mam nadzieję że to pomoże
Jeśli przeszedł traumę to na pewno potrzebuje czasu i spokoju. Być może przysmakami udałoby się go trochę przekupić 🙂
Poprzedniego pieska suczkę Pusie jak pochowalem to się poryczalem jak małe dziecko!Mam gdy to piszę 80 lat.Corka przywiozła mi Przytuliska u Wandy suczkę która podobno miała na imię Donka.Ja zmieniłem na imię nieżyjącego poprzedniczki Pusia.Pies odmienił moje życie!!!Zakochałem się w tym Ukraińskim stworzeniu!!! Nie oddałbym nikomu za żadne skarby.Jest Ogromnie zestresowana!!! Cały czas leży pod stołem.Jednak jak biorę smycz to wychodzi do mnie i wędrujemy na spacer.Powoli czas pracuje dla nas.Pozdrawiam serdecznie „pisarzy”.
Przekona sie 🙂 Bedzie wymagac sporo cierpliwosci i nigdy nie zaufa obcym ,ale z czasem pokocha Cie bezgranicznie. Pamietaj,ze twoj pies nie musi byc ufny (a nawet nie powinien) do wszystkich. Wazne, ze zaufa Tobie. Moja sunia poprzejsciach ma wybrane 5 osob,ktore moga do niej podejsc. Nie jest agresywna,po prostu jest nieufna. Te 5 osob moze zrobic wszystko. Za wielki sukces uwazeam,ze sie nigdy nie kuli jak ktos podniesie do gory reke- jak zrobi to jedna z 5 „zaufanych osob”-szukamy pilki. Jak ktos obcy- zeby na wierzch. Nigdy atak. Tylko ostrzezenie. Piesek nauczy sie kochac i ufac to sa dobre stworzenia. Ty tylko zadbaj,zeby psina miala ta osobe do kochania 🙂
To smutne ile pieskow jest krzywdzonych przez ludzi Przeraza mnie to ze o wielu przypadkach nie wiemy gdyz to istoty bezbronne i nie mogace sie poskarzyc
Mam whippeta suczke mamy ją 10 miesięcy ona ma 2lata i 10 miesięcy wzięliśmy ją od goscia pijaka jezdzący na wózku miała obtarcia z goku od koła i ma ale już nie wszystkie te objawy powoli zaczyna ufać człowiekowi