Koty mają pewien ciekawy zwyczaj – ugniatanie. Chyba wszyscy kociarze doskonale je znają. Każdemu ich pupil kiedyś wskoczył na kolana, ułożył się na nich wygodnie, po czym zaczął rytmicznie ugniatać łapkami, jakby wyrabiał ciasto na pierogi.
Raczej nie przepadamy za tym zachowaniem naszych mruczących podopiecznych. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ – jak wszyscy wiemy – w trakcie ugniatania zwierzak zazwyczaj wyciąga pazury, wbijając nam je w ciało. Zachowanie kota łatwo zinterpretować jako przejaw agresji
W rzeczywistości jednak z agresją nie ma nic wspólnego. Nasi mruczący pupile nie są agresywne, gdy ugniatają nasze kolana. Wręcz odwrotnie, są wtedy spokojne i rozluźnione.
Błędna interpretacja ugniatania przez koty to wynik nieznajomości prawdziwych motywacji naszym czworonożnych pupili. Co zatem jest źródłem omawianego zachowania futrzaków? Dlaczego koty ugniatają?
Dlaczego kot ugniata?
Odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego kot ugniata doszukiwano się w jego dzieciństwie. Niegdyś uważano, iż zachowują się w ten sposób osobniki, które zbyt wcześnie straciły matkę. Wedle tej teorii udeptywanie byłoby objawem choroby sierocej u kotów. Tak samo, jak – wedle domniemywań – ma być nim ssanie tkanin.
Takie wyjaśnienie ugniatania przez kota nie wydaje się jednak zgodne z prawdą. Przeczy mu fakt, iż udeptują łapkami wszyscy przedstawiciele gatunku kot domowy, bez względu na to, przez kogo były wychowywane we wczesnym dzieciństwie. A więc również osobniki, które dorastały u boku własnych matek.
Pierwszym wnioskiem, jaki płynie z powyższego faktu, jest taki, że ugniatanie przez kota musi być zachowaniem wrodzonym. Drugim zaś to, iż źródeł tego odruchu należy szukać gdzie indziej. Tylko gdzie? W rozwiązaniu tej zagadki pomóc może szczegółowa analiza sytuacji, w których koty ugniatają.
Z pewnością są to przyjemne dla naszych zwierzaków chwile. Sugeruje to niewerbalna mowa naszych futrzaków. Mam tu na myśli takie elementy kociego języka, jak rozluźnienie mięśni, przeciąganie się, specyficzne mrużenie oczu, ułożenie uszu oraz – oczywiście – mruczenie.
Rzecz jasna kocie mruczenie nie zawsze oznacza to, że zwierzak jest zadowolony. Koty mruczą bowiem w różnych sytuacjach, nawet w chorobie i umierając. Jednakże w omawianych tu sytuacjach możemy mruczenie interpretować jako symptom pozytywnych emocji.
Kiedy koty ugniatają?
Okoliczności, w których możemy obserwować omawane zachowanie, to kogo lub co udeptują oraz jakie emocje przy tym okazują, to bardzo ważne wskazówki, które pozwoliły znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego kot ugniata.
Kot ugniata łapkami w kilku sytuacjach. Czasami możemy obserwować, jak nasz pupil zachowuje się tak, gdy wyleguje się na kanapie, fotelu, na kocu czy na poduszce itd. Wyciąga wówczas przed siebie łapki i zaczyna rytmicznie udeptywać legowisko, jednocześnie wysuwając i wciągając pazury.
Najchętniej chyba jednak nasi pupile udeptują ludzi oraz zwierzęta, z którymi łączą je więzi przyjaźni. A dzieje się tak, gdy odpoczywają, przytulając się do nich. W przypadku ludzi, do udeptywania dochodzi najczęściej, gdy zwierzak rozkłada się na kolanach opiekuna.
Mleczny krok u kociąt
Prócz wyżej wymienionych, istnieje jeszcze jedna sytuacja, w której możemy obserwować, jak koty ugniatają, ale dotyczy najmłodszych futrzaków – kocich maluchów, które są jeszcze na etapie odżywiania się mlekiem.
Podczas ssania, kocięta rytmicznie ugniatają przednimi nogami matczyny brzuch. Robią to powoli, na przemian raz jedną, raz drugą łapką, mniej więcej w rytmie jednego przyciśnięcia na dwie sekundy, mrucząc przy tym rozkosznie. A zaczynają udeptywać matkę już od urodzenia, ponieważ czynność ta spełnia ważną biologiczną funkcję.
Rytmiczne ugniatanie brzucha kotki pobudza gruczoły mlekowe do produkcji mleka, będącego pierwszym pokarmem w życiu każdego ssaka. Pod wpływem fizycznego bodźca, jakim jest dotyk łap kociąt, uwalniana jest oksytocyna, która wzmaga wydzielanie mleka.
Nie ma wątpliwości, że omawiane tu zachowanie jest wrodzone. Kocięta nie muszą się jego uczyć. Nie miałyby zresztą kiedy i od kogo się tego nauczyć. Czynność tę wykonują automatycznie, gdy tylko zaczynają ssać.
Jakie jest źródło ugniatania przez koty?
Odpowiedź na pytanie o to, dlaczego koty ugniatają należy szukać właśnie w opisanym powyżej zachowaniu kociąt. Chodzi o to, że ugniatanie przez dorosłego kota bardzo przypomina ugniatanie przez kocie niemowlaki brzucha matki podczas ssania. Skłoniło to naukowców do powiązania tych zachowań ze sobą. Doszli oni mianowicie do wniosku, iż mają do czynienia z mlecznym krokiem w „dorosłym wydaniu”.
Przy matce kocięta czują się dobrze i bardzo bezpiecznie. Podczas karmienia wydzielają się w ich organizmach związki chemiczne, które pobudzają ośrodki przyjemności w ich mózgach. Dlatego są to dla nich bardzo przyjemne chwile, które najwyraźniej zostają utrwalone w ich umysłach na całe życie.
Kiedy dorosły kot leży na kolanach swojego opiekuna, bądź u boku zaprzyjaźnionego ze sobą innego zwierzaka, również czuje się tak samo bezpiecznie i komfortowo, jak wtedy, gdy leżąc u boku matki, ssał jej sutki. W umyśle zwierzęcia musi dochodzić do skojarzenia obydwu sytuacji, co wyzwala u niego typowe dla zachowanie z dzieciństwa: ugniatanie łapami.
Mamy tu zatem do czynienia z przykładem powrotu do dziecięcych zachowań u dorosłego osobnika. Co ciekawe, ugniatanie nie jest wyjątkiem pod tym względem. Wiele zachowań dorosłych zwierząt i ludzi swoimi korzeniami sięga ich dzieciństwa.
Jako przykład możemy podać chociażby rytualne karmienie samicy papużki falistej przez samca podczas zalotów, co – jak łatwo się domyśleć – ma swoje źródło w karmieniu piskląt.
U kotów takim dziecięcym zachowaniem jest podstawianie zadka pod nos opiekuna. Jest to gest uległości, wywodzący się okresu, gdy kocia matka wylizywała swoim dzieciom okolice odbytu i dróg moczowo-płciowych. Dzięki temu maluchy mogły oddać mocz i kał – kocie niemowlaki nie potrafią samodzielnie się wypróżniać.
Czemu służy ugniatanie przez kota?
Zastanówmy się teraz, czemu może służyć omawiane w tym tekście zachowanie naszych pupili. Czy ma ono jakieś praktyczne znaczenie? O jednej jego funkcji już sobie opowiedzieliśmy. W okresie niemowlęcym ugniatanie przez kota pobudza gruczoły mleczne kotki do produkcji mleka. Możemy więc pokusić się o stwierdzenie, iż odruch udeptywania spełnia ważną rolę w życiu futrzaków.
Wydawać się może, iż poza powyższą funkcją, ugniatanie nie spełnia jakieś innej konkretnej roli. Jest po prostu zwykłych odruchem, wyzwalanym przez pod wpływem pewnych pozytywnych emocji; ich wyrazem. A jednak istnieć, i zapewne istnieje, jeszcze jedna funkcja ugniatania łapkami przez kota. A jest nią zacieśnianie więzi społecznych.
Wbrew rozpowszechnionym stereotypom, koty wcale nie są tak wielkimi samotnikami. Gdyby nimi były, zapewne nie potrafiłyby nawiązać z nami głębokich relacji. Prawdą jest, że futrzaki nie polują w grupach oraz nie słuchają rozkazów, jak to robią psy. A jednak koty tworzą swoiste grupy społeczne i potrafią mocno przywiązać się do swoich opiekunów lub innych zwierząt, z którymi żyją po jednym dachem.
Co zrobić, gdy kot ugniata?
Ugniatanie przez koty nie ma więc negatywnego podłoża, choć zwierzakom zdarza się wyciągać przy tym pazury i wbijać je nam w ciało. Kot czuje się szczęśliwy, nie może więc, dlaczego zrzucamy go z kolan, a nawet karcimy go, gdy zaczynia udeptywać nasze kolana. W jego odczuciu nie zrobił przecież niczego złego, niczego, co mogłoby wzbudzić złość opiekuna.
Dla dobra wzajemnych relacji między nami a naszymi podopiecznymi najlepiej byłoby, gdybyśmy zaakceptowali zachowanie naszych pupili. A nawet rewanżować się mu głaskaniem i drapaniem za uszami.
Oczywiście trudno nam to zrobić, więc przynajmniej postarajmy się nie reagować zbyt gwałtownie, gdy kot ugniata nam kolana. Możemy delikatnie przytrzymać mu łapki, by przerwać ugniatanie, albo spróbować skierować jego uwagę na co innego. By złagodzić negatywne skutki ugniatania przez kota możemy również regularnie przycinać mu pazury. Nie jest to trudny zabieg do przeprowadzenia, a dzięki niemu kocie pazury tracą swą ostrość. Przycinanie pazurów pomoże nam również ochronić meble przed zniszczeniem, jeśli nasz kot w nie drapie.
Niestety raczej nie liczyłbym na to, że uda się nam odzwyczaić kota od ugniatania. Jest to bowiem – jak już wspomniałem – zachowanie zakodowane w genach (wrodzone, instynktowne). A wrodzone zachowania bardzo trudno usunąć.
Kotki wąchają i ssą pachy, gdy osoba ma przepoconą odzież lub nieświeże ciało. Ludzki pot pod wpływem rozkładu wytwarza zapach, który koty lubią.
witam chcialbym podzielic sie moimi obserwacjami, w zasadzie zawsze mielismy psy , ale ze wzgledu wyjazdu postanowilism przygarnac kocice, ma juz dwa lata jest nieeesamowita, w zasadzie jest tak, zona jest od karmienia i glaskania , ja to chyba robie za myszy bo bawi sie ze mna jakby polowala , chowa sie a ja ja szukam i odwrotnie, chyba wszystko jest ok, jedyny taki cudak to od poczatku , kedy zakladam szlafrok , to przychodzi jakby do karmienia, ugniata i ssie rekaw , zona mowi pora karmienia , potem usypia doslownie jes tnieprzytomna, cyrk na kolkach, znajomi mowia ze to corka chyba ale tata nie ma cyckow hehe, jedynie tylko przychodzi do szlafroka kiedy widzi ze ubieram jakby wpadala w trans, ale to najlepsze ze kiedy pokarmie ja rekawem tak jak pani wyzej napisala okolice pachy, to poprostu kota nie ma , doslownie usypia i spi, nie reaguje na nic mozna ja polozyc na plecach i bawic sie nia, hehe
Moj ugniata i zawsze popada w stan kopulacyjny…..kastrat….
Moja Kicia ugniata przed spaniem ale tylko wtedy, kiedy jest blisko mnie. To bez wątpienia oznaka zadowolenia, zaufania do opiekuna, na pewno nic złego
Mnie też przed spaniem lub jak się budzę w nocy ale ugniata gdy się kładę i koło mnie ale nie na mnie i gdy się przykryje kocem to jak ją pogłaskam to już ugniata i się mi koc a potem jest taki mokry ale ma prawie 4 miesiące to się nie dziwię bo jak przywiózł nam wujek a to kolega taty bo on nam dał jak miała 2 miesiące to mamusia jej się przypomniała😻😻😻
Nasza bezdombiarka zawsze tak mnie wita.Najpierw sobie pogada bacznie obserwując mój wzrok.Potem ugniata nogi moje .Wszystko fajnie ale ona wyciąga pazurki.Uwielbia potem wtulona zasypiać .A ja Czarna z prawej z lewej psy Kori,Mia,Kłap.I tak mnie usypiają.Gdy się budzę trzyma łapkę delikatnie na twarzy.
A ja się zastanawiam dlaczego moje kotki tego nie robią…
Może nie czują się przy Tobie bezpiecznie…
Mój kot wcale nie ugniata. Został znaleziony wraz ze swoją siostra jak mieli około 2 miesięcy. Jego siostra tez nie ugniata. Jaki może być tego powód. Maja już 2 lata a ani razu u obu kotów nie widziałam ugniatania.
Ugniatanie (także nazywane „gnieceniem”) u kotów to zachowanie charakterystyczne dla kociąt podczas ssania matki w okresie karmienia. Polega na stukaniu lub wyciskaniu przednich łap na miękkiej powierzchni, a często towarzyszy mu wydawanie charakterystycznego dźwięku. Ugniatanie jest ważnym zachowaniem, które pomaga kociętom stymulować wydzielanie mleka od matki i może wpływać na więź między kociętami, a ich matką.
Jednakże nie każdy kot ugniata, i to całkowicie normalne. Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na to, czy kot będzie ugniatać czy nie. Nie ugniatające koty nie mają z tego powodu żadnych problemów zdrowotnych ani psychicznych. Jest to po prostu różnorodność w zachowaniach kocich, i jeśli twoje koty są w pełni aktywne, zdrowe i szczęśliwe, nie ma się czym martwić.
Jeśli obserwujesz, że twoje koty są szczęśliwe, jedzą regularnie, mają dostęp do świeżej wody, mają normalne nawyki toaletowe i zachowują się w sposób ogólnie zdrowy, nie ma powodów do zmartwień związanych z brakiem ugniatającego zachowania. Każdy kot jest indywidualistą, więc to, że twoje koty nie ugniatają, nie ma wpływu na ich zdrowie i dobry nastrój.😀
najśmieszniejsze że one robią to tak idealnie rytmicznie, jakby rapowały do dobrego beatu
Od niedawna mam kotka i bałam się ze to coś złego , bo maluch ugniata, mruczy i ssie mi bluzkę w okolicach pach . teraz wiem że to nic złego . dziękuję za informację.
Zapewne masz nieświeżą pachę i on to „pierze” języczkiem………
Mam pytanie a czy pozycja jak ugniata tez ma znaczenie ? Bo ogólnie z partnerka dostaliśmy kotkę jak byla mala i mamy taki przypadek że kotka ugniata poduszki prawie jeżdżąc punią po poduszcze tuż obok głowy czasem nawet przy twarzy jakby chciała zwrócić uwagę na siebie ? Z głową skierowaną w dół i przymknięte oczy i czasem się zasłania poduszka dochodząc do niej w takiej pozycji jak wyżej opisałem i po wszystkim idzie kłaść się z daleka ode mnie i partnerki w sensie jakby może ja to źle odbieram ale jakby chciała się położyć to by sie położyła a raz lata do mnie a raz do partnerki i tak na przemian a wcześniej normalnie z nami spala przy głowach potem cos jest się odwidziało i przestała z nami spać.