Dachowiec — przez wielu uważany za pospolitego kota, który czai się na każdym rogu ulicy. Szary, bury, szaro-bury lub w najgorszej wersji, czarny — nie wyróżnia się niczym szczególnym i daleko mu do rasowego kota. Czy rzeczywiście? Oto najważniejsze informacje o kotach dachowcach, czyli najczęściej spotykanych kotach domowych.
Koty dachowe, czyli koty nierasowe. Czy to poprawna informacja? W ogólnym rozumieniu jak najbardziej. Dachowce to koty, które nie mają rasowego rodowodu, co oznacza, że są kocim odpowiednikiem kundelków. Badania dowodzą jednak, że większość dachowców to potomkowie kotów europejskich krótkowłosych, w ich krwi płynie więc spora ilość rasowej krwi.
Z racji tego, że została ona jednak zmieszana, nie możemy mówić w tym wypadku o osobnej „rasie”, bo stosowanie tej terminologii zarezerwowane jest jedynie dla kotów z rodowodem. Skoro dachowce to koty nierasowe, dlaczego cieszą się taką popularnością i dlaczego to właśnie one najczęściej stają się naszymi domowymi przyjaciółmi?
Koty nierasowe to koty o dobrym zdrowiu!
Jest kilka powodów, dla których koty dachowce zdobywają przewagę nad kotami rasowymi. Jednym z nich jest fakt, że koty, które mieszają się w sposób naturalny, zazwyczaj cieszą się o wiele lepszym zdrowiem niż koty rasowe. Dotyczy to zresztą również psów rasowych oraz psów kundelków. Rasowe osobniki często są pewnego rodzaju modyfikacją genetyczną, bo w ich genotyp ingeruje człowiek, co znacznie osłabia ich naturalną odporność. Ich stawy, mięśnie oraz narządy wewnętrzne są dużo słabsze od kotów, które nie doświadczyły tej ingerencji.
Co więcej, koty dachowce bardzo często zdane są same na siebie oraz na łaskę losu. Oznacza to, że ich odporność przez lata również polepszyła się w tym zakresie. To koty, które często rodzą się w skrajnych warunkach i już od pierwszego dnia muszą radzić sobie w każdej sytuacji. Koty rasowe w znacznej większości przypadków mogą liczyć na troskliwą opiekę od ludzi, ponieważ rzadko kiedy rodzą się poza hodowlą.
Koty dachowce — informacje o temperamencie kotów domowych
Czym jeszcze wyróżniają się koty dachowce? Informacje na ich temat są bardzo różnorodne, niekiedy sprzeczne i nawzajem się wykluczają. Dotyczy to w szczególności próby opisania ich temperamentu, cech charakteru, czy przewidzenia ich sposobu zachowania. Skąd te wszystkie sprzeczności?
Dachowce to koty dzikie, które urodziły się na wolności i tę wolność mają mocno zakorzenioną w swoich genach. Chociaż oczywiście zdarzają się koty dachowce, które niezwykle dobrze czują się w domowych warunkach, ich temperament jednak może się skrajnie od siebie różnić. Wśród kotów dachowców znajdziemy typowe kanapowce, które nie wykonują zbyt wielu czynności w ciągu dnia, jak i koty, dla których sto metrów kwadratowych to nadal zbyt mała przestrzeń.
Dachowiec może być bardzo cichym i mało kontaktowym kotem, a może też być bardziej w typie psa, który reaguje na swoje imię, potrafi porozumieć się z człowiekiem bez żadnego problemu i wspólną zabawę ceni sobie bardziej niż wygodną drzemkę. Temperament i cechy charakteru dzikiego kota dachowca są wręcz nie do przewidzenia, co stoi w dużym kontraście do kotów rasowych.
Rasowe osobniki mają określony genotyp i cechy, które charakteryzują daną rasę. Nie chodzi tu tylko o cechy wyglądu, ale również o cechy charakteru, które determinują to, jak zachowuje się dany kot.
Jeśli więc przewidywalność charakteru kota jest dla Ciebie kluczowa podczas podejmowania decyzji o przygarnięciu lub kupnie kota, może warto kierować się w tym wypadku rasą? Chyba że adoptujesz dorosłego osobnika, którego cechy charakteru już się w pełni wykształciły.
Dachowiec nie ma swojej ceny
Co jeszcze charakteryzuje koty dachowce? Zdjęcia kotów do adopcji, które można zobaczyć w Internecie, zazwyczaj przedstawiają właśnie koty dachowce. Dlaczego? Z reguły koty i psy rasowe dużo łatwiej znajdują dom. Jest to o tyle ciekawe, o ile koty dachowce oddawane są do adopcji za darmo, podczas gdy za kota rasowego trzeba niekiedy zapłacić niemałą kwotę.
Dachowce posiadają jedną zdecydowaną zaletę nad rasowymi osobnikami: są za darmo i nikt nie powinien nimi handlować. Można znaleźć je na ulicy, w stodole, można znaleźć ich pełno na ogłoszeniach ludzi, którym okociła się kotka. Trzeba jednak wiedzieć, że w przypadku przygarniętych kotków nie zawsze działa ta sama zasad, co u psów. Koty, zarówno dachowce, jak i te rasowe, nie zawsze okazują dozgonną wdzięczność za ich adopcję, czy za zaproszenie je do swojej rodziny. Warto być na to po prostu przygotowanym.
Koty dachowce są również względnie tańsze, jeśli chodzi o koszty utrzymania. Nie oznacza to, że mogą żywić się byle czym i że nie należy dbać o dobrej jakości karmę. Wręcz przeciwnie, każdy kot zasługuje na najlepszy posiłek, jednak zazwyczaj karmy dla kotów rasowych są nieco droższe niż dla „zwyczajnych” kotów. Nie trzeba również dbać o zabiegi u fryzjera, bo większość dachowców to koty krótkowłose, chociaż zdarzają się tutaj również bardziej włochate przypadki.
Dachowiec, czyli kot żyjący na wolności
Na co warto zwrócić uwagę, kiedy decydujesz się na adopcję lub przygarnięcie kota dachowca? Warto zapoznać się z jego historią, dowiedzieć się, czy miał kontakt z człowiekiem i jaki ma do niego stosunek. Musisz wziąć również pod uwagę, że koty ze schroniska, zapewne do tej pory żyły na wolności, co oznacza, że może przyjść im bardzo trudno odnalezienie się w domowych warunkach. Trzeba liczyć się z przymusem nauczenia kota nowych nawyków, co nie zawsze może być tak proste do zrealizowania.
Koty dachowce, to koty dzikie, nie tylko w przenośni, ale czasem również w znaczeniu dosłownym. Kiedy adoptujesz dorosłego kota ze schroniska lub kiedy chcesz przygarnąć kota z ulicy, musisz liczyć się z konsekwencjami ich kocich przyzwyczajeń.
Jakie jest więc kot dachowiec? Rasa kota może pomóc w określeniu jego charakteru i zachowania, jednak w przypadku dachowców nie jest to możliwe do przewidzenia. Dachowiec lubi chodzić własnymi ścieżkami i potrafi zaskoczyć swoim zachowaniem (niekoniecznie tylko negatywnie!). To, co jednak najważniejsze, to fakt, że zarówno koty rasowe, jak i dachowce potrafią stać się naprawdę prawdziwym przyjacielem człowieka!
Ja też przygarnęłam kotkę. Jest kochana, załatwia się do kuwety a rano budzi mnie liżąc po policzku.
Ja też przygarnęłam kotka dachowca. Nie ma z nim żadnych problemów. Załatwia się do kuwety w ubikacji, jest kotkiem niewychodzącego, grzecznym niczego nie niszczy i uwielbia siedzieć sobie na balkonie
Jak masz dobry konakt z kotem nie bedzie żadnych problemów opisanych wyzej. Mam dwa kocury wzięte z pola nie kastrowane (koty to nie jednorazowka) załatwiają sie tylko do kuwety od małego. Takie koty sa najbardziej obyte z czlowiekiem sa najlepszym towarzyszem przytulasy.
Po pierwsze muszę zaznaczyć to, że jest to jeden z nie wielu prawdomównych i przydatnych artykułów na temat kotów jakie do tej pory czytałam. Co prawda trochę się że swoją recenzją spóźniłam ale to tylko dlatego że niedawno właśnie przygarnełam do siebie kota „dachowca” i chciałam się na jego temat trochę więcej dowiedzieć. I muszę się również pochwalić, że mój kot swoją przygodę z kuwetą zaczął już w pierwszych miesiącach swojego życia.
Bardzo rzetelny artykuł. Na pewno ustosunkuje się do powyższych informacji. Nauczmy się że dachowce to także piękna rasa 🙂 Mój nauczył się korzystania z kuwety naprawdę szybko.
Wszystko to prawda ale za bardzo się pani powtarza
Serdecznie dziękuje za informacje zamieszczone na tej stronie, gdyż mam dzikie koty, którym pragnąłem poprawić warunki. Wprowadziłem je do kotłowni-drewutni, gdyż były jeszcze małe, lecz nie załatwiały się do kuwety lecz w różnych miejscach. Moja nauka była nieskuteczna i przykry zapach rozchodzi się po całym domu, pomimo że upłynęło ok. 1,5 miesiąca jak byłem zmuszony wyrzucić je na zewnątrz. Spróbuję zastosować metodę sodowo-octową, ewentualnie przedstawię skuteczność tej metody; w następnym wpisie
Panie Franciszku, zima jest, wiem z doświadczenia ze kocie kupy lawendą niestety nie pachną, ale jak koty z działek się nauczyły do kuwety wypróżniać to i Pana koty się naucza. Cierpliwości i dzięki za dobre serce.
bardzo przydatna srona