Testowanie na zwierzętach to proces, który trwa od tysięcy lat – interesowali się tym już Starożytni Grecy, którzy używali zwierząt do przeprowadzania swoich eksperymentów. To, co rozpoczęło się wtedy, trwa do tej pory. Poznaj bliżej testy na zwierzętach, sprawdź, na co zwracać uwagę i dowiedz się, co możesz zrobić, by to ukrócić.
Testy na zwierzętach nierzadko są okrutne, a przy tym zupełnie niepotrzebne – przysparzają tylko ogromnego cierpienia zwierząt, a nie wpływają na stan końcowy produktu. Dlatego coraz więcej marek potępia otwarcie takie praktyki i chwali się tym, że nie przykłada ręki do cierpienia zwierząt.
Produkty testowane na zwierzętach – zwracaj na to uwagę
Wydaje Ci się, że testy na zwierzętach są konieczne dla dobra produktów? To popularny mit. Zwierzęta mają w końcu zupełnie inną budowę organizmów niż ludzie, dlatego testowanie na nich produktów mija się z celem.
W dodatku testy te nierzadko przeprowadzane są na przykład w celu sprawdzenia silnych detergentów czy płynów do czyszczenia – czyli do sprawdzenia czegoś, o czym i tak z góry wiadomo, że będzie miało szkodliwy wpływ na człowieka i nie jest przeznaczone dla niego do spożycia czy do stosowania na ciało.
Samo testowanie kosmetyków na zwierzętach też nie jest potrzebne – istnieją inne, moralnie lepsze, a przy tym skuteczniejsze formy testowania produktów. Dobrym przykładem są tutaj komórki, które hodowane są w warunkach laboratoryjnych.
Przeczytaj także: Krematorium dla zwierząt – co zrobić, gdy Twój przyjaciel odejdzie?
Testy na zwierzętach – dlaczego takie praktyki są złe?
Testowanie na zwierzętach oznacza ból i cierpienie. To nie tylko mycie zwierząt w szamponach, ale też zmuszanie ich do jedzenia rzeczy, które do jedzenia nie są przeznaczone – do zjedzenia papieru, szminki i innych tego typu produktów, nierzadko również szkodliwych i toksycznych.
Nierzadko jest też tak, że zwierzę nie chce jeść tego, co zostało mu podane i ukryte w zwyczajnym jedzeniu. Wtedy często karmi się takie zwierzęta na siłę, wpychając im określone produkty do gardła rurką.
Testy na zwierzętach to też zmuszanie ich do wykonywania określonych, nierzadko też bardzo bolesnych czynności w określonych, skrajnych warunkach, poddawanie ich działaniu promieniowania i wiele innych szkodliwych dla nich praktyk.
Takie testy nie są wiarygodne, wbrew temu, co mogą twierdzić niektórzy. W grę wchodzą tutaj ogromne różnice międzygatunkowe, ale też ciągły stres, wystawianie na choroby i skrajnie złe warunki życia – to wszystko wpływa na zwierzę i sprawia, że wynik końcowy jest bardzo zakłamany.
Na jakich zwierzętach najczęściej dokonuje się testów?
Najczęściej ofiarami eksperymentów padają króliki – dlatego mówi się nawet potocznie o „królikach doświadczalnych”. Te urocze stworzonka naprawdę bardzo cierpią, by zaspokoić ludzką chciwość i przynieść poważne dochody. Nie mogą jednak liczyć na dobre traktowanie.
Innymi, częstymi obiektami badań laboratoryjnych są myszki – stąd mówi się też o białych myszkach laboratoryjnych, czy szczury.
W Nowosybirsku znajduje się nawet pomnik poświęcony zwierzętom laboratoryjnym – wzruszający wizerunek myszki w okularach, która dzierga na drutach łańcuch DNA, potrafi chwycić za serce. Pomnik ten bywa jednak uważany za zakłamany, bo pokazuje zwierzę jako świadomego uczestnika badań, który dokonał wyboru i jest na równi z naukowcami, co zaciemnia obraz ogromnego cierpienia tych zwierząt.
Jeśli sprzeciwiasz się testom na zwierzętach, wybieraj świadomie. Produkty testowane na zwierzętach nie są jedynymi dostępnymi na rynku. Wybieraj produkty marek, które otwarcie sprzeciwiają się testom na zwierzętach i nie tolerują takiego rozwiązania – wtedy wspierasz etyczny biznes i nie przyczyniasz się do cierpienia zwierząt.
Informacje na ten temat znajdziesz na opakowaniu, zawsze też możesz upewnić się w Internecie. To naprawdę niewielki wysiłek, a w ten sposób pokażesz, że zależy Ci na zwierzętach i sprzeciwiasz się ich wykorzystywaniu.
Testy na zwierzętach – podsumowanie
Testy na zwierzętach to okrutne praktyki, które trwają od tysięcy lat. Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku nie ma już miejsca na tego typu barbarzyństwo, ale to nieprawda. Nadal zwierzęta cierpią w laboratoriach. A to cierpienie jest równie wielkie, jak niepotrzebne.
Sprzeciwiaj się temu – sam możesz naprawdę wiele. Kupuj rzeczy świadomie i wybieraj te produkty, które nie były testowane na zwierzętach.