Czy pies może jeść ananasa? To źródło bromelainy!

Wiadomo jak ważna jest zbilansowana psia dieta. Dużo się mówi na ten temat, ale szczególny nacisk kładzie się na mięso w jadłospisie. Psy są względnymi mięsożercami i to właśnie mięso jest w ich diecie bardzo ważne. Nadal jednak psy potrzebują uzupełnienia diety w pokarm roślinny – warzywa i owoce. W ten sposób mogą cieszyć się zbilansowaną dietą, wzorowaną na diecie ich dzikich przodków – wilków.

Owoce dla psa – dlaczego są tak ważne? 

W naturze wilki jedzą owoce, choć w niewielkich ilościach. Są one dla nich doskonałym źródłem witamin, minerałów i błonnika. Wspaniale uzupełniają dietę, dlatego powinny znaleźć się w jadłospisie psa. Jednak nie wszystkie owoce są dla niego dobre i właściwe, dlatego nie przykładaj do tego ludzkiej miary.

Nawet jeśli jakiś owoc należy do grona Twoich ulubionych – nie musi to znaczyć, że bezpiecznie jest dzielić się nim z psem. A jak to jest z owocami egzotycznymi, na przykład z ananasami? Czy pies może jeść ananasa?

ananas dla psa

Co kryje w sobie ananas? 

Ananas to stara roślina jadalna, uprawiana w Ameryce jeszcze w czasach przedkolumbijskich. Jest ceniony za duże, soczyste owoce. Może być spożywany na surowo, jak i po przetworzeniu. Często występuje też w puszkach. Co takiego się w nim kryje i czy sprawia to, że ananas dla psa to dobry pomysł?

Witaminy

Coś, czego bardzo potrzebuje każdy pies. Ananas to doskonałe źródło witamin. Dostarcza organizmowi witaminy A, C i tych z grupy B. Wszystkie powinny się znaleźć w diecie Twojego psa. Witamina A doskonale wpływa na jego wzrok, sierść i skórę, pozytywnie wpływa też na gospodarkę hormonalną psiego organizmu.

Witaminy z grupy B mają bardzo duży wpływ na kondycję psa. To one chronią go przed niedokrwistością, mają wpływ na stan skóry i wspierają układ nerwowy i kondycję psa. Witamina C z kolei bierze udział w procesach krzepliwości krwi, zwiększa odporność i chroni psie stawy przed zapaleniem. To tylko przykłady – prozdrowotnych właściwości witamin jest o wiele więcej.

Minerały 

W ananasie znajdziesz wiele cennych minerałów, które nie pozostają bez wpływu na psa. Wśród nich warto wymienić potas, wapń, magnez i fosfor. Każdy z nich jest dla psa bardzo cenny, dlatego w ich diecie muszą znajdować się produkty, które im ich dostarczą. Oczywiście, w odpowiednich proporcjach, bo nadmiar jest tak samo groźny, jak niedobór.

Potas jest kluczowy w prawidłowym rozwoju psa, bo bez niego narządy wewnętrzne nie są w stanie poprawnie funkcjonować. Jego niedobór powoduje odwodnienie, obrzęki, apatię, zmniejszenie ciśnienia, zaburzenie pracy serca, słabość mięśniową, biegunkę, wymioty i szereg innych, nieprzyjemnych dolegliwości.

Magnez ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i serca, a także odpowiada za utrzymanie właściwego napięcia mięśniowego.

Bromelaina 

Bardzo cenny i ważny składnik, który powinien znaleźć się w psim jadłospisie. Bromelaina dla psa, który ma problemy ze stawami to prawdziwa ulga – zmniejsza ból, działa przeciwzapalnie i zapobiega nawrotom choroby. Przyspiesza też proces gojenia się ran, pomaga szybciej dochodzić psu do siebie po kontuzjach i pozwala na szybsze pozbycie się opuchlizny. Wspiera też układ pokarmowy, bo pomaga w przyswajaniu pożywienia. Ananas jest jej ważnym źródłem.

Błonnik 

Wspomaga walkę z nadwagą, hamuje uczucie głosu i poprawia perystaltykę jelit, przez co jest bardzo cennym składnikiem psiej diety. Działa pozytywnie na metabolizm – ogranicza zaparcia bez groźby wystąpienia biegunek – jeśli tylko jest odpowiednio dawkowany. Jego obecność w jelitach zmniejsza ilość wchłanianej glukozy, dzięki niemu też lepiej wykorzystane są inne, korzystne składniki pokarmowe, sprzyja też odchudzaniu.

Cukry 

Niestety, ananasy mają średni indeks glikemiczny i zawierają bardzo dużo cukru. To niebezpieczne dla psów, groźne zwłaszcza dla psów z cukrzycą, chorą wątrobą lub trzustką. Nadmiar cukrów w diecie może doprowadzić też do otyłości, rozregulowania pracy organizmu i mieć inne, poważne konsekwencje zdrowotne.

czy pies może jeść ananasy?

Czy pies może jeść ananasa? 

Ananas to dobre źródło wielu witamin i składników odżywczych. Ma też bardzo cenny składnik, którym jest bromelaina. Niestety w jego składzie znajdziesz też dużo cukrów. Jak to się przekłada na sytuację tych owoców w diecie psa?  Czy w ich jadłospisie może znaleźć się właśnie ananas? Pies może go jeść, jednak pod kilkoma warunkami. Jak każdy owoc, nigdy nie powinien być używany w charakterze podstawy diety. To tylko wartościowy dodatek.

Przez średni indeks glikemiczny, spowodowany dużą zawartością cukrów, musi być dawkowany ostrożnie. W sklepach kupisz nie tylko świeże ananasy, bardzo popularne są też te w puszce. To, czy są one odpowiednie dla psa, zależy od ich składu. Jeśli to po prostu naturalny ananas, bez żadnych dodatkowych składników – może wylądować w misce psa. Jeśli zaś był na przykład sztucznie dosładzany, lepiej go sobie darować.

Ananasy są wystarczająco słodkie bez dodatkowego cukru. Warto podawać psu od czasu do czasu owoce, w odpowiednich proporcjach. To one uczynią dietę zbilansowaną i naturalną. Poza ananasem warto pokusić się też o inne smakołyki. O tym, jakie owoce są dla psa bezpieczne, a których lepiej mu nie podawać, pisaliśmy w artykule: Jakie owoce może jeść pies, a jakich musi unikać?

pies z ananasem

Ananas w psiej diecie – podsumowanie 

Ananasy to egzotyczne i bardzo wartościowe owoce. Pełne są witamin i minerałów. Dużą rolę odgrywa w nich też bromelaina – składnik bardzo ważny dla zdrowotności psa. W takim wypadku – czy pies może jeść ananasa? Tak! Odpowiednio dawkowany może mieć bardzo dobry wpływ na psi organizm – zawarta w nim bromelaina działa przeciwzapalnie, uśmierza ból i wspomaga regenerację organizmu, wspomaga też przyswajanie składników z pożywienia.

Cząsteczki ananasa lub sam sok może doprowadzić do wyeliminowania u psa przykrego zjawiska koprofagii. Niestety, ma też bardzo dużo cukrów, dlatego musi być dawkowany rozsądnie i z umiarem. W przypadku psów chorych na cukrzycę lub z chorą trzustką bezpieczniej będzie w ogóle zrezygnować z podawania im tych owoców.

Lek. wet. Magdalena Kozioł to profesjonalistka z głębokim zamiłowaniem do przyrody, które zostało zaszczepione w dzieciństwie przez jej ojca, pasjonata entomologii i ornitologii. Od małego towarzyszyła swoim rodzicom - lekarzom weterynarii, obserwując ich pracę w rodzinnej lecznicy weterynaryjnej, co zapoczątkowało jej marzenie o tej samej ścieżce kariery. Magdalena studiowała ochronę środowiska na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie uzyskała tytuł magistra ochrony środowiska, broniąc pracy na temat ekologii dzięciołów. Jej pasja do przyrody pokrywa się z wykształceniem medycznym zdobytym na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, z roczną wymianą na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. W swojej praktyce zawodowej, Magdalena skupia się na dermatologii. Przeprowadza konsultacje dermatologiczne, a także wykonuje badania cytologiczne zmian skórnych i guzków. Jest aktywnym uczestnikiem konferencji i szkoleń z zakresu dermatologii, co pomaga jej na nieustanne poszerzanie wiedzy w tej dziedzinie. Prywatnie Magdalena jest weganką. Jako miłośniczka przyrody, uwielbia spędzać wolny czas na łonie natury, obserwując ptaki. Jest również dumną opiekunką swojego energicznego kundelka - Zorki.
Oceń ten artykuł
Czy ten artykuł był pomocny?
Przetwarzanie...

Dziękujemy za opinię!
Będziemy zadowoleni, jeżeli powiesz nam czemu nie spodobał Ci się ten artykuł

Napisany w Blog o psach - na temat każdego psa, Prawidłowe żywienie psów
Popularne wpisy
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.