Bez wątpienia jednymi z najpiękniejszych psów są owczarki niemieckie. Mazowieckie schronisko jest tymczasowym domem dla Lady, dorosłej suczki, która czeka na nową kochającą rodzinę. Poznaj jej wzruszającą historię!
Owczarek niemiecki do adopcji nie ma w schronisku zbyt łatwo. Z racji swojej wielkości niewiele jest osób, które rozważają przygarnięcie go do swojego mieszkania. Jeśli jednak Twoje domowe warunki są odpowiednie dla tej wielkości psa, poznaj bliżej Lady i przekonaj się, czy nie jest to pies, na którego od dawna czekałeś.
Owczarek niemiecki – adopcja suczki Lady
Na imię mam Lady i jestem sporej wielkości owczarkiem niemieckim. Mam około trzech lat, jestem więc w pełni dorosłym psem. Moja rasa należy do sporych psów, dlatego najczęściej mieszkamy w domu z ogrodem lub w nieco większym mieszkaniu. Jestem suczką, co oczywiście można wywnioskować z mojego imienia.
Czy jestem damą? Jak każda suczka mam do tego spore predyspozycje, jednak z pewnością przydałby mi się kochający dom, w którym mogłabym poczuć się swobodnie i wytresować moje maniery. Z wyglądu jestem dosyć smukłym owczarkiem, o czarnym podpalanym umaszczeniu.
To, co mnie wyróżnia to problemy dermatologiczne, z którymi borykam się od kilku lat. Moja sierść nie jest tak gęsta jak u innych owczarków i momentami występuje miejscowe łysienie. W schronisku zrobili mi szereg badań, jednak żadne z nich nie wykryło przyczyny mojej choroby skórnej. Nie jest jednak to nic poważnego, co mogłoby zaważyć na moim zachowaniu lub na mojej ogólnej odporności.
Z natury jestem energicznym psem, który raczej nie jest zbyt szczekliwy. Mam bardzo przyjazne nastawienie do ludzi. Bardzo przepadam za wspólną zabawą z człowiekiem, za pieszczotami i za głaskaniem. Nie mam problemu z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi, jestem towarzyska i pozytywnie nastawiona. Nie przepadam jednak za towarzystwem innych psów. Dlatego też w schronisku nie czuję się najlepiej.
Owczarek niemiecki do adopcji szuka kochającego domu
Co robi w schronisku owczarek niemiecki? Adopcja jest dla mnie nadzieją na lepsze życie, którego nie pamiętam z moich młodzieńczych lat. W schronisku uważają, że miałam już kiedyś dom, jednak nie był on tak dobrym miejscem, jak można się tego spodziewać. Mój właściciel porzucił mnie. Wydaje mi się, że może to mieć coś wspólnego z moimi skórnymi problemami. Może nie podobała mu się moja sierść, a może przestraszył się nieznanej przyczyny tej choroby?
Niezależnie od tego, jaka była motywacja mojego właściciela, nie czuję się dobrze z tym, co mnie spotkało. Nie byłam agresywna, nikogo nie skrzywdziłam i naprawdę liczyłam na pomoc od mojego człowieka, zwłaszcza wtedy, kiedy pojawiły się pierwsze objawy choroby.
W schronisku jestem od września 2018 roku. Mija rok, odkąd się tu znalazłam. Nie tracę jednak nadziei na to, że w każdym momencie może zjawić się mój nowy właściciel, który pokocha mnie taką, jaka jestem. Jak każdy pies w schronisku potrzebuję bezwarunkowej miłości. Potrafię ją też zaoferować każdemu, kto zechce mnie pokochać. Jestem lojalną suczką, która gotowa jest na nowy dom i nową rodzinę. Może to właśnie Ty będziesz moim ukochanym właścicielem?
Adoptuj owczarka niemieckiego i daj mu nadzieję na lepsze jutro
Adopcja owczarka niemieckiego nie należy do spontanicznych decyzji. To duży pies, który wymaga odpowiedniej opieki. Nie jest to jednak zadanie, któremu trudno jest podołać. Wystarczą dobre chęci i przygotowanie miejsca dla takiego psa jak Lady. Jeśli masz odpowiednie warunki przestrzenne, adoptuj owczarka niemieckiego, który czeka na nowy dom. Lady to wspaniała suczka, która kipi energią i przyjaznym nastawieniem do człowieka. Obecnie przebywa w schronisku w Puławach.