Duże psy do adopcji często spotykają się z problemem odrzucenia. Najpierw są odrzucane przez swoich właścicieli, którzy nierzadko spodziewali się, że małe szczenię nigdy nie urośnie. Kiedy trafiają do schroniska lub do domu adopcyjnego, napotykają kolejny kłopot: duży pies to wyzwanie, dlatego z trudem znajduje on kolejny dom. Jednym z takich psów jest Hyundai, dla którego tymczasowym domem jest schronisko dla bezdomnych zwierząt w Józefowie. Józefów apeluje do mieszkańców o rozważenie adopcji większych psów.
Hyundai – duży pies do adopcji od zaraz
Mam na imię Hyundai i moim obecnym domem jest schronisko. Józefów koło Legionowa to moje tymczasowe miejsce pobytu, w którym nauczyłem się kontaktu z ludźmi oraz z innymi zwierzakami. Jestem dorosłym psem dużych rozmiarów, co podobno nie do końca działa na moją korzyść. Słyszałem, że adopcja dużych psów jest mniej popularna niż szczeniąt i piesków o mniejszych rozmiarach.
Jestem psem w typie owczarka niemieckiego długowłosego o brązowo-czarnym umaszczeniu. Osoby ze schroniska mówią, że mam piękną prezencję i potrafię zrobić wrażenie. Nie szczekam zbyt dużo i nie jestem hałaśliwy. Wiem, że z jednej strony może być to moją wadą, ponieważ nie za bardzo nadaję się jako stróż i alarm w przydomowym ogródku. Mała szczekliwość jest jednak też sporym atutem, zwłaszcza dla osób, które cenią sobie spokój i ciszę.
Jestem energicznym psem i nie wykazuję nadmiernej agresji. Wiem jednak kiedy człowiek się mnie boi i zdarza mi się wykorzystać tę sytuację. Niektórzy reagują na mnie strachem, ponieważ potrafię wyszczerzyć zęby, zwłaszcza na obce osoby. Nie przepadam, kiedy ktoś chodzi w dużych butach typu kalosze oraz w obszernych spodniach bojówkach. Wyczuwam wtedy zagrożenie i potrafię to okazać.
Nie lubię gwałtownych gestów, ponieważ nie wiem, co one oznaczają. Mogę wtedy zareagować w spontaniczny sposób i przestraszyć człowieka. Zdecydowanie wolę, kiedy ktoś podchodzi do mnie powoli i nie głaska mnie na powitanie.
Schronisko koło Legionowa to tymczasowy dom Hyundaia
Schronisko koło Legionowa jest moim domem od 2016 roku. Trafiłem tutaj po długim okresie błąkania. Byłem wychudzony, przestraszony i nieufny wobec człowieka. Osoby ze schroniska odłowiły mnie i powoli przystosowywały do kontaktu z człowiekiem. Na początku byłem agresywny i wiele osób się mnie bało, ale z czasem nauczyłem się zaufania i teraz chodzę na spacery bez kagańca z kilkoma różnymi osobami.
Tutaj zyskałem szansę na drugie życie. Cieszę się, że mam co jeść i już nie muszę się błąkać. Wielokrotnie spotykałem się z odrzuceniem, bo przecież nikt nie lubi samotnych psów. Teraz mieszkam z innymi zwierzakami i dobrze się tu czuję. Czekam jednak na dzień, w którym przyjdzie po mnie mój nowy właściciel i zabierze mnie do prawdziwego domu.
Duże psy do adopcji, czyli spora dawka miłości
Nowy dom to niegasnąca nadzieja, dla każdego pieska, który znajduje się w schronisku. Duży pies do adopcji może być sporym wyzwaniem, ale też sporą dawką bezwarunkowej miłości. Nie każdy duży pies sprawia kłopoty. Kochamy tak samo mocno, jak mniejsze pieski i potrafimy okazywać miłość w równie intensywny sposób.
Chociaż na pozór wyglądamy groźniej, w środku jest w nas wiele wdzięczności i lojalności wobec kochającego właściciela. Dlatego też cierpliwie czekam na to kiedy przyjdzie po mnie człowiek, który stanie się moim przyjacielem i który pokocha mnie takiego, jaki jestem.
Schronisko koło Legionowa zachęca do przygarnięcia dużych psów. Wbrew pozorom nie potrzebują one aż tak wiele. Wystarczy im trochę więcej przestrzeni, niż w bloku i spora dawka miłości, na którą czekają tu nieraz przez wiele lat.