Wszyscy wiedzą, że psy są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Wierne i pełne miłości nie ustają w okazywaniu swych uczuć i za każdą dobroć są w stanie odpłacić bezwarunkowym uczuciem i pełnym poświęceniem. Każdy zna jakichś psich bohaterów – psy, które z narażeniem życia ratują ludzi z niebezpieczeństwa. Jednym z nich jest Kabang – słynny, filipiński pies bez nosa. Jaka jest historia tego dzielnego zwierzaka?
Kabang – trudne początki psiej bohaterki
Kabang nie miała łatwego życia – nie dla niej było ciepłe posłanie i pełna miska. Nie dla niej była też czułość ludzi. Jako szczeniak błąkała się po ulicach filipińskiego miasta Zamboanga. Porzucona i całkiem sama, musiała próbować poradzić sobie w wielkim i niebezpiecznym dla małych psów świecie. Szczeniak został jednak przygarnięty – z ulicy zabrał go Rudi Bunggal. Nie zrobił tego jednak z dobroci serca – planował pieska nieco podtuczyć i zwyczajnie zjeść.
To dla mieszkańców Europy może wydawać się nieprawdopodobnym barbarzyństwem, smutną prawdą jednak jest, że między innymi właśnie na Filipinach psy nadal są wielkim przysmakiem. Tutaj szczęście do Kabang uśmiechnęło się po raz pierwszy – córka właściciela, mała Dina, wraz ze swoją kuzynką, Princess Diansing, zapałały do pociesznej, małej suczki tak wielkim uczuciem, że ubłagały rodzinę, by pozwoliła psu żyć.
Kabang nie wylądowała więc na talerzu – zamiast tego została małą i kochającą towarzyszką dwóch dziewczynek. I za miłość, którą obdarzyła ją dwójka dzieci, odwdzięczyła im się z pełnym poświęceniem.
Mały pies o wielkim sercu – bohaterski czyn
W roku 2011, gdy Kabang miała około 3 lat, towarzyszyła dziewczynkom podczas zabawy na zewnątrz. Dzieci bawiły się na ulicy, suczka leżała nieco dalej. Gdy usłyszała nadciągający motocykl, a dziewczynki nieświadome zagrożenia, które się do nich zbliżało, nadal bawiły się na drodze, mała dzielna suczka bez namysłu rzuciła się pod koła motocykla!
Motocykl nie uderzył w dzieci, tylko w suczkę. Siła tego zdarzenia sprawiła, że odbił z toru i ominął dzieci. Dziewczynki były bezpieczne. Niestety, pies bohater został bardzo ciężko ranny. Podczas zderzenia koła motocykla obcięły mu pół pyska – dzielna suczka uratowała dzieci, ale straciła górną szczękę. Na szczęście w tym miejscu nie kończy się jej historia – Kabang ciągle żyła.
Choć wyciągnięta z koła samochodu, które wkręciło i zmiażdżyło jej pyszczek, w szoku uciekła. Ku najwyższemu zdumieniu wszystkich, pojawiła się w domu niecałe dwa tygodnie później, a jej rodzina odmówiła uśpienia dzielnej suczki i postanowiła walczyć o jej życie i zdrowie.
Na ratunek dzielnej suczce!
Bohaterski czyn suczki poruszył całą okoliczną ludność – pies bez twarzy stał się sławny. Najpierw lokalnie, ale na szczęście w dobie Internetu takie historie rozpowszechniają się szybko po całym świecie. W 2012 roku Kabang, która żyła sobie w miarę normalnym, psim życiem doczekała w końcu profesjonalnej pomocy. Na jej leczenie zebrano niebagatelną sumę 27 tysięcy dolarów, które płynęły do Kabang z całego świata – to było aż nadto, by rozpocząć leczenie.
Suczka znalazła się pod opieką wykwalifikowanych lekarzy weterynarii w Kalifornii, którzy najpierw chcieli, by pies nosił specjalną protezę pyska, ale jednak zdecydowali się na inny tryb leczenia. Leczenie i rehabilitacja trwały długie osiem miesięcy, podczas których lekarze musieli zabezpieczyć psi pysk, by nie wdawały się w niego infekcje i zwierzę mogło normalnie żyć.
Dopiero potem suczka mogła wrócić do domu. Na Filipinach, w rodzinnym mieście pies bez nosa był witany przez wszystkich mieszkańców jak prawdziwy bohater – zorganizowano nawet paradę na jego cześć i otoczono tym, na co zasługiwał od samego początku – bezwarunkową miłością i opieką.
Pies bez nosa – kwintesencja psiej miłości
Pies bez pyska nadal żyje na Filipinach – może nawet szczekać i nie ma problemów z jedzeniem czy normalnym życiem. Jej historia przyczyniła się też do zwiększenia świadomości dotyczącej właściwej opieki nad psami i pomogła poprawić los wielu zwierząt na Filipinach i nie tylko.
Kabang to doskonały przykład psiego oddania i miłości – dziewczynki uratowały jej życie i ocaliły przed byciem zjedzoną, a ona w zamian nie wahała się poświęcić dla nich. To największy akt bezwarunkowej miłości.