W schroniskach czeka mnóstwo psów – wszystkie mają nadzieję na to, że w końcu los się odmieni i zamienią boks w schronisku na ciepłe legowisko we własnym domu, przy boku ukochanego człowieka. Każdy kundelek do adopcji ma proste, ale piękne marzenia. Na spełnienie swoich nadal czeka Pupilka – kochana suczka, która nie może się doczekać, by zacząć życie w nowym domu. Życie pełne miłości i radości. Czy jesteś w stanie je dać? Poznaj ją bliżej! Może to właśnie Ty stworzysz dom temu cudownemu psiakowi!
Kim jestem?
Dzień dobry, mam na imię Pupilka. Nie jestem już beztroskim szczeniaczkiem, urodziłam się około 2015 roku. Bardzo chciałabym być za to beztroską dorosłą. Teraz zamieszkuję schronisko w Dyminach. Dbają tutaj o mnie, ale to przecież nie jest prawdziwy dom.
Od razu się przyznam – nie jestem okazem zdrowia. Ale to nie znaczy przecież, że nie zasługuję na miłość, prawda? Jestem bardzo dobrym pieskiem! Jestem duża, przypominam owczarka niemieckiego, nie jestem rasowa, ale też jestem wspaniała. Mam brązową, krótką sierść i charakterystyczny biały krawacik. Taka jestem elegancka!
Mam problemy z kręgosłupem i stawami, ale to wcale mnie nie powstrzymuje przed aktywnością! Zabawa to mój żywioł! Bardzo lubię też spacery! Mam też problemy z przewodem pokarmowym. Tutaj, w schronisku, dostaję specjalną karmę – Royal Canin. Starsze psy do adopcji mają swoje wymagania wynikające z wieku i problemów zdrowotnych, ale też jesteśmy godne miłości! I kochamy szczerze i gorąco!
Co mnie spotkało?
Psy w schroniskach nigdy nie mają przyjemnej historii. Nie jestem tutaj wyjątkiem – nie trafia się do schroniska, bo ma się szczęśliwe i dobre życie. Ja tu trafiłam po wypadku komunikacyjnym. Ucierpiałam bardzo mocno. Nikt się po mnie nie zgłosił. Być może ktoś nie chciał chorego psa, a może byłam już niechciana wcześniej – nie lubię o tym myśleć.
Wpadłam pod samochód i mogłam tam umrzeć, ale dobry ludzie mi nie pozwolili. Wierzę, że to dlatego, że jeszcze czeka mnie wiele dobrego w życiu, muszę tylko jeszcze trochę poczekać. Mój człowiek gdzieś na mnie czeka. Wiedz więc, mój człowieku, że ja czekam na Ciebie.
O czym marzę?
O swoim domu. Tylko i aż tyle. Chciałabym mieć dom. Chciałabym spędzać czas z moim człowiekiem. Moją nową rodziną. Psy to zwierzęta stadne, wiecie? Ale słyszałam, że wy, ludzie, też jesteście stadni. Razem możemy stworzyć wspaniałe stado!
Uwielbiam kontakt z ludźmi! Uwielbiam głaskanie i pieszczoty! Potrafię się dopominać uwagi – będę cię zaczepiać łapką. Taka trochę ze mnie szelma.
Mam bardzo dobry stosunek do innych zwierząt – wszyscy możemy być przyjaciółmi i jednym wielkim stadem. Członkowie stada się wspierają, w grupie jest się bezpieczniejszym. Ja po prostu lubię towarzystwo. Ale mogę być tylko z Tobą, nie potrzebuję tłumów. Pod tym względem to ze mnie kompletnie bezproblemowy kundelek do adopcji.
Pupilka – uroczy kundelek do adopcji
Jeśli czujesz, że potrzebujesz przyjaciela na dobre i złe, kogoś, kto będzie Cię bezgranicznie i bezinteresownie kochać – odwiedź schronisko. Adopcja psa to spora odpowiedzialność, bierzesz w końcu odpowiedzialność za żywą istotę. Jednak to też ogromny powód do radości – z psem u boku nigdy nie będziesz cierpiał w samotności.
Pupilka to prawdziwy pieszczoch, spragniony kontaktu z człowiekiem. Ma swoje problemy zdrowotne – w części wynikają z przeżytego wypadku komunikacyjnego. Jednak jest psem żywiołowym i pełnym radości. Całkiem sporo szczeka – co pasuje do jej temperamentu. To uroczy kundelek do adopcji. Naprawdę warto dać jej szansę. Pupilka zasługuje na nowy dom. Czeka na Ciebie w schronisku Dyminy.