W schroniskach czeka wiele psów, które nie mogą się doczekać, aż trafią do nowego, własnego domu. Za każdym psem kryje się jakaś historia – nigdy nie jest wesoła, często za to jest równie przykra, co tajemnicza. Wega to suczka do adopcji, która właśnie taką historię gdzieś tam w sobie kryje – smutną i tajemniczą. Gdyby ten cudowny pies potrafił mówić, na pewno powiedziałby nam niejedno o swojej przeszłości. Poznaj ją! Wega jest naprawdę wspaniałym psem! Być może właśnie Ty stworzysz jej dom?
Kim jestem?
Cześć, nazywam się Wega. To bardzo ładne imię, prawda? Też tak uważam! Ładne imię dla ładnej suczki. Skąd wiem, że jestem ładna? W schronisku wszyscy mi to mówią! Mam gładką, krótką sierść. Jestem kremowa, ale z dużą czarną łatką. Jestem średniej wielkości. Ile ważę? Około osiemnastu kilogramów, mam też około czterech lat. Wszyscy najbardziej chwalą moje uszy! Są bardzo duże i piękne! Po uszach można mnie odróżnić już z daleka!
Moje uszy ciągle czekają na jedno – mam nadzieję, że dzięki nim szybko usłyszę kroki człowieka, który podejdzie do boksu i powie: „Cześć, Wega. Chcesz ze mną mieszkać?”. Moje uszy są już na to gotowe! Cała jestem na to gotowa! Wierzę, że niedługo to usłyszę! Nawet z bardzo daleka.
Jestem zdrowa, nie szczekam zbyt dużo. Chociaż zdarza mi się szczeknąć na spacerach. Ale to nie moja wina! Niektóre psy nie rozumieją potrzeby dystansu społecznego. A ja lubię spacery! Naprawdę lubię, ale nie martw się, jestem naprawdę bardzo grzeczną suczką do adopcji, nie będę Cię ciągnąć na spacerach. Potrafię chodzić spokojnie.
Co mnie spotkało?
Adoptowanie psa zawsze wiąże się z obowiązkami, prawda? Nie lubię mówić o przeszłości. Niewiele pamiętam, niewiele mówią o tym w schronisku. Nikt nie był gotowy opowiedzieć mojej historii za mnie. Jednak podejrzewam, że kogoś przerosły obowiązki związane z opieką nad psem. Nawet takim grzecznym jak ja!
Podejrzewam, że ktoś mnie wyrzucił. Do schroniska przywieźli mnie strażnicy miejscy. A może nikt mnie nie wyrzucił? Może nigdy nie miałam domu? Nie! Musiałam mieć dom! Ja tak bardzo kocham ludzi i ufam im całą sobą! Ale czy to ważne, czy kiedyś miałam dom i jaki on był? Teraz go nie mam. A bardzo, bardzo chciałabym mieć.
O czym marzę?
Psy do adopcji z Palucha w Warszawie marzą o tym samym – o domu. Każdy z nas chce przede wszystkim miłości. Ja też! Ja jej bardzo mocno potrzebuję. Uwielbiam kontakt z człowiekiem. Potrafię być bardzo zazdrosna. Nie chcę się dzielić moim człowiekiem. Dlaczego miałabym się dzielić? Chcę go kochać! Chcę mieszkać z ludźmi, a nie z innymi psami. Cała miłość wtedy będzie tylko dla mnie.
Jak będziemy sami, to też będziemy szczęśliwi. Będziemy chodzić wspólnie na spacery i jestem pewna, że dostanę od Ciebie wspaniałą smycz dla psa. Mogę się uczyć nowych komend. Jestem w tym bardzo dobra! Uwielbiam się uczyć, wtedy cała uwaga człowieka jest skierowana tylko na mnie!
Gdybym była zanadto zainteresowana jakimś psem, to jest na mnie prosty sposób (w schronisku to odkryli) – wystarczy pokazać mi smaczka, zaraz się nim zainteresuję i przestanę zwracać uwagę na otoczenie. Suczka do adopcji taka jak ja ma bardzo proste marzenia – spacery, miłość, jedzonko, miłość, zabawa, miłość i jeszcze trochę miłości.
Wega – suczka do adopcji czeka na warszawskim Paluchu
Wega zamieszkuje schronisko na Paluchu. Warszawa to duże miasto, pełne psów, które czekają na swoją szansę w życiu. Ona jest jednym z nich. To niesamowity pies – spragniony miłości i kontaktu z ludźmi.
Jest zazdrosna o człowieka, dlatego powinna być jedynaczką – wtedy będzie najszczęśliwsza. Nie wiemy, jakie ma nastawienie do kotów – nigdy nie miała z nimi do czynienia. To pies szalenie inteligentny, łatwo i chętnie się uczy. Jeśli szukasz psa, który zawsze będzie przy Tobie, który najszczęśliwszy będzie w Twoim towarzystwie, Wega jest psem, który idealnie spełnia te wymagania.