Kiedy myślimy o pchłach, mamy przed oczami obraz zaniedbanego, bezdomnego kota lub psa. Z powodu m.in. tych pasożytów, pomoc zwierzętom wolnobytującym jawi się jako problematyczna. Rzeczywiście bardzo często wraz z nowym pupilem, pojawia się problem, jakim są pchły u kota. Jednak czy jest to problem wyłącznie zaniedbanych zwierząt? Skąd wiadomo, czy kot ma pchły i jak postępować przygarniętym zwierzakiem?
- 1. Jak wyglądają pchły?
- 2. Cykl życiowy pchły
- 3. Jak odróżnić pchłę od innych pasożytów?
- 4. Które koty są narażone?
- 5. Jak sprawdzić, czy mamy do czynienia z pchłami u kota?
- 6. Objawy pchlicy u mruczków
- 7. Co na pchły dla kota?
- 8. Czy istnieją domowe sposoby na pchły u kota?
- 9. Pchły u kota – podsumowanie
Jak wyglądają pchły?
Pchły to niewielkie brązowawe lub czarne owady. Mają około 2 mm długości, stąd jesteśmy w stanie zobaczyć je gołym okiem. W przypadku niewielkich inwazji jest to jednak niezwykle trudne. Pchły potrafią w błyskawicznym tempie przemieszczać się w sierści, a kiedy trzeba, wykonują dalekie skoki. Sprawia to wrażenie lotu, jednak pchły nie posiadają skrzydeł – ich odbijanie się jest możliwe, dzięki odpowiednio wykształconej trzeciej parze odnóży.
Pchły żywią się krwią, a umożliwia im to aparat gębowy kłująco-ssący. Na głowie znajdują się również szczecinki, których sposób ułożenia charakteryzuje poszczególne gatunki tych owadów. Jaja pcheł są trudne do zaobserwowania, gdyż mają zaledwie 0,5 mm długości. Są białe, dlatego jeżeli znajdują się na jasnym podłożu lub na sierści kota jasno umaszczonego, nasze szanse na dostrzeżenie ich jest znikome.
Koty atakowane są głównie przez pchłę kocią (Ctenocephalides felis) i choć rzeczywiście jest ona najczęściej stwierdzanym gatunkiem pasożytującym na kotach, to jednak niewykluczona jest inwazja np. pchły psiej.
Cykl życiowy pchły
Pchły żywią się krwią, dlatego muszą znaleźć żywiciela, by móc przeżyć. Nie oznacza to jednak, że całe ich życie przebiega na ciele żywiciela. Wręcz przeciwnie – pchły rozmnażają się i wiele czasu spędzają w środowisku. Najchętniej wybierają ciemne zakamarki takie jak wilgotna gleba lub zarośla, a na terenie domu będą to przestrzenie między deskami podłogi, dywany, przestrzenie pod szafą lub kanapą. To tam mogą spokojnie złożyć jaja, a larwy, które się z nich wyklują, nie są narażone na bezpośredni kontakt z promieniami słonecznymi i światłem. W wyjątkowych przypadkach jaja składane są na żywicielu, jednak zwykle opadają one na podłoże (w takim przypadku jest to legowisko).
Jedna samica potrafi złożyć łącznie 400-500 jaj (20 jaj dziennie). Najpóźniej po 11 dniach wykluwają się z nich larwy, które żywią się szczątkami organicznymi i odchodami osobników dorosłych (ze względu na zawartą w nich krew). Konieczne jest trzykrotne linienie larw, jednak w zależności od warunków środowiskowych proces ten może się przedłużać od 9 do nawet 200 dni. Kiedy linienie jest zakończone, larwy wytwarzają sobie kokon i stają się poczwarką. W tej postaci trwają około 7 dni, a następnie wykluwają się i jako dorosłe pchły szukają sobie żywiciela oraz partnera do rozmnażania, lub też oczekują w kokonie na sprzyjające warunki. Takie oczekiwanie może trwać nawet rok – co czyni je wyjątkowo cierpliwymi stworzeniami.
Jak odróżnić pchłę od innych pasożytów?
Na podstawie samego wyglądu zewnętrznego zróżnicowanie pchły od wszy, czy wszołów bez mikroskopu jest bardzo trudne. Pchły wyróżniają się możliwością wykonywania dalekich skoków i umiejętnością przeżycia poza żywicielem.
Wszoły z kolei są delikatnie bardziej żółtawe, jednak potrzebna jest wprawa, by jedynie na tej podstawie odróżnić te owady. Istotna za to jest umiejętność samic wesz i wszołów do przyklejenia jaj u podstawy włosów. Niewielkie białe jaja można zaobserwować na sierści nawet gołym okiem. Jest to ułatwione u kotów o czarnym umaszczeniu. Takie zwierzęta mają sierść mniej przyjemną w dotyku, szorstką, nawet po kąpieli.
Które koty są narażone?
Koty przebywające na dworze są na pewno bardziej narażone na inwazję pcheł niż zwierzęta żyjące na co dzień w domu. Kontakt ze środowiskiem i innymi zwierzętami stwarza wyższe ryzyko przeskoczenia pchły i rozpoczęcia inwazji.
Nie można jednak bagatelizować tego problemu u kotów domowych. Bywa, że krótki kontakt z innym zwierzęciem jest wystarczający – pamiętajmy, że pchła u kota potrafi skakać na naprawdę duże odległości. Należy mieć na uwadze, że wiele kotów przebywa w mieszkaniach razem z psami, które przecież wychodzą na spacery. Czasem wyjście na taras, czy do ogrodu wystarczy, by spotkać się z innym kotem. Zdarzają się również przypadkowe ucieczki przez okno, czy balkon, lub kontakt z kotem sąsiadów. To wszystko powoduje, że pasożyty zagrażają również zwierzętom zadbanym i czystym.
Jak sprawdzić, czy mamy do czynienia z pchłami u kota?
Dostrzeżenie dorosłej pchły u kota jest możliwe jedynie przy silnych inwazjach. W wyjątkowych przypadkach można zaobserwować wiele owadów przemieszczających się w sposób błyskawiczny po skórze zwierzęcia. By jednak mieć pewność, czy czegoś nie przeoczyliśmy, należy skupić się na poszukiwaniu odchodów pcheł. To zdecydowanie bardziej czuły wskaźnik ich obecności.
Odchody to niewielkie czarne punkciki, leżące na skórze. Należy ich poszukiwać, rozchylając sierść i przecierając delikatnie wybrane miejsca wilgotnym, białym gazikiem, czy chusteczką. Odchody powinny przyczepić się do gazika, co daje nam możliwość uwidocznienia ich nawet u kotów z ciemną sierścią. Wciąż jednak nie wiemy, czy nie jest to po prostu zabrudzenie. By to wykluczyć, powinniśmy je rozetrzeć. W przypadku odchodów rozmażą się one na rdzawo-czerwony kolor (spowodowane jest to obecnością krwi w odchodach), natomiast wszelkie zabrudzenia nie zmienią swojego wyglądu.
Tak naprawdę wystarczy znalezienie jednego śladu obecności pcheł, by móc stwierdzić inwazję i podjąć odpowiednie kroki zapobiegawcze. Pamiętajmy, że wykąpanie kota tuż po przyniesieniu go do domu, powoduje zmycie wszelkich zanieczyszczeń z jego skóry. Zmywamy wtedy również ewentualne odchody pcheł i utrudniamy tym samym diagnostykę.
Przeczytaj także: Szampon na pchły dla kota – kiedy jest potrzebny i jaki wybrać?
Objawy pchlicy u mruczków
Koty zapchlone przede wszystkim odczuwają silny i „napadowy” świąd, a na skórze pojawiają się niewielkie czerwone plamki. Jeżeli zwierzę jest uczulone na ślinę tych owadów, objawy są zdecydowanie bardziej nasilone. W takim wypadku skóra staje się silnie zaczerwieniona, a sierść wypada (najczęściej ma to miejsce w okolicy krzyżowo-lędźwiowej kręgosłupa).
Im bardziej intensywna inwazja, tym większy niepokój zwierzęcia. Świąd może przeszkadzać kotu w trakcie snu, przy jedzeniu, a także może nasilać potrzebę wykonywania toalety u tych zwierząt.
Jakie jeszcze są skutki inwazji pcheł?
Pchły są żywicielem pośrednim tasiemca Dipylidium caninum, dlatego stwarzają ryzyko zarażenia groźnym pasożytem przewodu pokarmowego. Dodatkowo pchły mogą przenosić bakterię Bartonella henselae, która odpowiada za rozwinięcie się choroby kociego pazura.
Co na pchły dla kota?
Pchły należy zwalczać natychmiast po stwierdzeniu inwazji. Lekarz weterynarii może zaproponować różne rozwiązania, które zawsze dobierane są indywidualnie w zależności od potrzeb zwierzaka. Na rynku dostępne są różne preparaty na pchły, takie jak krople w pipetach typu spot on. Ich wylanie na skórę zwierzęcia w okolicy karku, jest wystarczające, by preparat skutecznie działał i chronił całe zwierzę. Tego typu pipety, często zawierają dodatkowe składniki, których zadaniem jest odrobaczenie kota lub też zwalczenie innych inwazji pasożytniczych.
Warunkiem prawidłowego podania takiego preparatu, jest zaniechanie kąpieli zwierzęcia lub zastosowanie leku około 3 dni po kąpieli. Ma to związek z obecnością na ciele fizjologicznego tłuszczu (tzw. filmu) skórnego – to w nim preparat się rozprowadza. Zmycie filmu skórnego nie daje gwarancji właściwego działania środka.
W ostatnim czasie dostępne są również tabletki, których podanie daje kotu pełne zabezpieczenie już po 24 godzinach. Jest to rozwiązanie szczególnie dobre dla kotów, które zostały wykapane i tym samym pozbawione filmu skórnego.
Jeżeli zaś chcemy dowiedzieć się, jak pozbyć się pcheł u kota małego, warto rozważyć dodatkową opcję, jaką jest oprysk. Taki preparat musi być odpowiednio rozprowadzony po ciele i podany w odpowiedniej dawce obliczonej po zważeniu zwierzęcia, dlatego powinien zostać podany przez lekarza weterynarii.
Co podać zapobiegawczo na pchły dla kota?
Wszystkie preparaty używane do zwalczania pcheł, mogą być również stosowane u zwierząt zdrowych, jako środek przeciwdziałający nowym inwazjom. W zależności od wybranego preparatu, jego czas działania wynosi zwykle 4 tygodnie, jednak znajdziemy również 12 tygodniowe środki.
Czy istnieją domowe sposoby na pchły u kota?
Same kąpiele, czy kompozycje olejków eterycznych nie pomogą nam w skutecznej likwidacji inwazji pcheł. Mogą odstraszyć owady, jednak należy zdawać sobie sprawę, że uciekną one do otoczenia, gdzie mogą się rozmnożyć. Pamiętajmy, że w odpowiednich warunkach pchła może cierpliwie czekać wiele miesięcy, stąd przykre objawy u zwierzaka mogą po jakimś czasie powrócić.
Zdecydowanie istotne jest staranne oczyszczanie mieszkania, czyli odkurzanie wszelkich zakamarków, by pozbyć się ewentualnych jaj lub larw owadów. Jeżeli zwierzę zostało zabezpieczone preparatem podanym na skórę, możemy wyczesywać sierść szczoteczką, by usunąć odchody pcheł.
Pchły u kota – podsumowanie
Kocie pchły kojarzone są z brudem i zaniedbaniem. Czasem jednak inwazja może dotyczyć kota wychodzącego sporadycznie do ogrodu. By się przed nią ustrzec, warto regularnie zabezpieczać zwierzę, stosując różnego rodzaju preparaty. Kiedy natomiast kot uporczywie się drapie, należy koniecznie udać się do lekarza weterynarii. W przypadku przygarnięcia nowego zwierzaka pod swoje skrzydła zróbmy to jeszcze przed wprowadzeniem go do domu. Lekarz sprawdzi, czy kot ma problem z inwazją pasożytów i poda odpowiednie preparaty. Wczesne ich zastosowanie pomoże nie tylko zwierzęciu, ale również uchroni nasz dom przed ewentualnym rozproszeniem się w nim pcheł, ich jaj i larw.
Źródła:
- J. L. Gundłach, A. B. Sadzikowski, Parazytologia i parazytozy zwierząt