Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ten stan trwa już od dziesiątek tysięcy lat. Przez ten czas pies i człowiek ewoluowali wspólnie. Wpłynęło to na zwyczaje żywieniowe współczesnych psów. Choć z natury nadal są względnymi mięsożercami, zaadaptowały się do nowych warunków i z powodzeniem spożywają też pokarmy pochodzenia roślinnego, na przykład niektóre owoce.
Nadal podstawą psiej diety powinno być mięso. To ono daje im zdrowie, siłę i energię do życia. Nie znaczy to, że od czasu do czasu nie można urozmaicić psich posiłków i podać mu czegoś innego. Czy pies może jeść owoce? Oczywiście, że tak! Będą doskonałym urozmaiceniem. Podawaj je psu od czasu do czasu, to bardzo zdrowe i naturalne przysmaki. Są obecne nawet w diecie wilków.
Nie wszystkie owoce jednak możesz podawać Twojemu psu bez obaw. Niektóre mu zaszkodzą, podane nawet w bardzo małej ilości, dlatego powinieneś się ich wystrzegać. Inne natomiast może jeść bez obaw, choć w rozsądnych dawkach. Dowiedz się które i zapewnij swojemu psu zdrową, pożywną i zbilansowaną dietę, bogatą w owoce.
Jakie owoce może jeść pies?
Ułożenie zdrowej, zbilansowanej, pożywnej i smacznej diety dla psa to ogromne wyzwanie. Twój pies jest pod względem pożywienia całkowicie zależny od Ciebie. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że podstawą psiego pożywienia powinno być mięso. Mięso jednak warto wzbogacać o różnorodne dodatki. Jedną z najlepszych przekąsek będą owoce dla psa.
Sprawdź, co Twojemu psu nie zaszkodzi, a czego lepiej mu nie podawać. Dzięki tym wskazówkom Twój pies będzie mógł cieszyć się zdrową, zróżnicowaną dietą. To przełoży się na jego długie i szczęśliwe życie.
Jabłka – czy pies może je jeść?
Bezsprzecznie najpopularniejsze owoce w kraju. Znane, lubiane, tanie i łatwo dostępne. To właśnie one przychodzą na myśl jako pierwsze, gdy zaczynasz zastanawiać się, jakie owoce może jeść pies. Jabłka to doskonały wybór. Smaczne i zdrowe, urozmaicą dietę Twojego psa. Chrupiące jabłka z pewnością zainteresują Twojego psa i będzie chętnie chrupał je razem z Tobą. Pozwól mu je jeść na zdrowie!
Pamiętaj jednak, że są psiaki, które źle tolerują jabłka – mają po ich wzdęcia i biegunki. Jeśli jednak Twojego pupila to nie dotyczy, podawaj mu te owoce. Są bogate w witaminy A, C, K. Pełne błonnika, flawonoidów i przeciwutleniaczy. Pamiętaj też, że jabłko to smaczna przekąska, a nie pełnowartościowy psi posiłek.
Uważaj też przy samym podawaniu jabłek. Twój pies może zechcieć zjeść je w całości, razem z rdzeniem, który może utknąć mu w gardle i stworzyć poważne zagrożenie dla Twojego psa. W rdzeniu znajdują się też gniazda nasienne. A nasiona jabłek zawierają amigdalinę, która uwalnia niebezpieczny cyjanowodór po przegryzieniu pestki. Jeśli pestki zostaną połknięte w całości, nie będą trujące. Najlepiej więc podawaj psu jabłka pokrojone w plasterki.
A może gruszki dla psiaka?
Bardzo zdrową przekąską dla Twojego psa będą też gruszki. Są bogate witaminy, zwłaszcza A, E, C i te z grupy B. Nie brakuje im też kwasu foliowego, miedzi, potasu i innych cennych składników. Mogą być doskonałą nagrodą i smaczkiem dla Twojego psa. Gruszki możesz też podawać psu z wrażliwym żołądkiem. Nie podrażnią go, dzięki swojej niskiej kwasowości.
Tak samo jak w przypadku jabłek, nie pozwól psu, by jadł ogryzki gruszek. Istnieje poważne ryzyko zadławienia. Dla jego bezpieczeństwa usuń też gniazda nasienne.
Banany – zdrowy, ale kaloryczny psi przysmak
Kolejnym zdrowym owocem, który możesz bez obaw wprowadzić do psiej diety są banany. To tanie owoce dostępne bez problemu przez cały rok. Są słodkie i pełne witamin, jest duża szansa, że przypadną do gustu Twojemu psu. Bogate w witaminę C, magnez, potas i błonnik są zdrowe.
Uważaj jednak! Musisz bardzo ostrożnie wydzielać psu banany. To bardzo kaloryczne owoce. Traktuj je jako okazjonalną przekąskę i podawaj w symbolicznej ilości. Zbyt dużo bananów zaszkodzi Twojemu psu. Może być osłabiony, dostać biegunki, wymiotować, cierpieć z powodu bólu brzucha, czuć niepokój lub zachorować z powodu zbyt dużego stężenia potasu w organizmie.
Złe owoce dla psa? Na pewno cytrusy
Nie wszystkie owoce są dobre dla psa. Cytrusy są doskonałym przykładem tego, jakich owoców nie powinien jeść pies. Gdy pies będzie jadł smakowite cytrusy – pomarańcze, cytryny, mandarynki i inne – będzie miał wzmożoną produkcję kwasu żołądkowego. Cytrusy działają też żółciopędnie. To może doprowadzić go do wymiotów.
Oczywiście, mowa o cytrusach jedzonych w większych ilościach. Nadal jednak nie ma żadnego powodu, by przyzwyczajać psa do specyficznego smaku cytrusów i częstować go nimi. Zwłaszcza że te owoce mogą być przyczyną alergii. Tutaj ryzyko znacznie przewyższa ewentualne korzyści. Inne owoce są równie dobrym źródłem witamin, w tym witaminy C. Są jednak o wiele zdrowsze.
Niebezpieczne winogrona i rodzynki
Absolutnie nie podawaj psu winogron ani rodzynek! To dla niego wielka trucizna! Ich trawienie bardzo obciąża nerki. Może je nawet nieodwracalnie zniszczyć. Wszystko zależy od odporności psa i ilości owoców, które spożył. Objawami zatrucia winogronami lub rodzynkami są wymioty, biegunka, ospałość, problemy z oddawaniem moczu, brak apetytu.
Objawy występują po około 6 godzinach i stopniowo narastają. W takich przypadkach konieczna jest interwencja lekarza weterynarii. Dawką, która może zatruć Twojego psa jest już 6 rodzynek lub 2 winogrona na kilogram masy ciała Twojego psa. Nie ryzykuj. Wykreśl je całkowicie z psiego jadłospisu i pilnuj, by pies nigdzie i nigdy ich nie spróbował.
Owoce w psiej diecie? Tak, ale bez przesady
Pies to względny mięsożerca. Przez tysiąclecia spędzone z człowiekiem przejął jego wszystkożerny tryb życia. Dlatego od czasu do czasu może zjeść na przykład trochę owoców. Mogą być bardzo zdrową i smaczną przekąską. Zanim jednak podasz Twojemu psu owoce, upewnij się, że możesz to zrobić. Nie wszystkie owoce będą mu służyć. Unikaj zwłaszcza winogron, rodzynek i cytrusów.
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości – skontaktuj się z lekarzem weterynarii, zanim wprowadzisz jakiś owoc do psiej diety. Zawsze też obserwuj psa. Może okazać się, że cierpi na alergię na dany owoc. W takim wypadku natychmiast usuń go z psiej diety.
Nigdy jednak nie traktuj owoców jako podstawowego pożywienia Twojego psa. Mają one sporo cukrów, przez co mogą wywoływać wzdęcia, biegunki czy alergie. Dlatego też trzeba je wyeliminować z diety u psich cukrzyków.
W diecie zdrowych psiaków mogą pojawiać się okazjonalnie. Przekąska, smaczek i nagroda – tylko i aż tym mogą być owoce. Możesz je podawać o każdej porze roku. Bardzo cenne są zwłaszcza latem – pomagają Twojemu psu dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu.
Czemu kurna nie ma nic o smoczym owoce
Wybacz, że we wpisie nie ma nic o smoczym owocu. Psy mogą jeść smoczy owoc, znany również jako pitaja. Jest to owoc egzotyczny, który jest generalnie bezpieczny dla psów, pod warunkiem, że jest podawany w umiarkowanych ilościach. Oto kilka wskazówek, jak bezpiecznie podawać smoczy owoc psu:
– Umiarkowane ilości: Chociaż smoczy owoc jest niskokaloryczny i zawiera wiele składników odżywczych, powinien być podawany jako przysmak, a nie jako główny składnik diety psa.
– Usuń skórkę: Przed podaniem owocu psu, należy usunąć skórkę, która może być trudna do strawienia.
– Obserwuj reakcję psa: Każdy pies jest inny i może inaczej reagować na nowe pokarmy. Zaczynaj od małej ilości, aby zobaczyć, jak reaguje układ pokarmowy Twojego psa. Jeśli zauważysz jakiekolwiek niepokojące objawy, takie jak biegunka lub wymioty, przestań podawać mu ten owoc.
– Zbilansowana dieta: Pamiętaj, że podstawą diety psa powinny być specjalnie dla nich przygotowane karmy, które zapewniają wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Owoce i warzywa mogą stanowić tylko niewielki dodatek do tej diety.
– Konsultacja z weterynarzem: Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące wprowadzenia nowych pokarmów do diety swojego psa, zawsze warto skonsultować się z weterynarzem.
Podsumowując, smoczy owoc może być bezpiecznym i zdrowym przysmakiem dla Twojego psa, pod warunkiem, że jest podawany z umiarem i bez skórki.🤩
Super artykuł , ale z tą amigdaliną uwalniającą cyjanowodór to delikatnie mówiąc ogromna przesada.To właśnie amigdalina zapobiega i zatrzymuje komórki rakowe.Więc aby zatruć psa to trzeba by podać mu tak ok.3kg. samych pestek- a to jest nie realne. Tak właśnie straszy MEDYCYNA ROKEFELEROWSKA i tak błędnie wpajają studentom medycyny i weterynaria o strasznych skutkach przyjmowania amigdaliny. Ja właśnie leczę się gorzkimi pestkami moreli w ilości od 30-stu do czterdziestu dziennie a czasami więcej. Przygodę z pestkami zaczęłam sześć lat temu i żyję , a mój pies zjada całe jabłka i ma się całkiem dobrze !!!
Konkretnie, zwięźle, jasno i na temat. Super!
Super porady