Po co kotu wąsy? Tego nie wiedziałeś!

Kot, podobnie jak każdy inny zwierzak posiada swoje charakterystyczne atrybuty. Żaden obrazek kota nie obejdzie się więc bez sterczących uszu i jeszcze bardziej sterczących wąsów. Kocie wąsy nie są jednak jedynie piękną ozdobą tych dumnych zwierzaków, ale są im niezbędne do codziennego funkcjonowania. Po co kotu wąsy i jaka jest ich najważniejsza funkcja?

ziwajacy-kot

Dlaczego właściwie wibrysy?

Wąsy kota często nazywane są także wibrysami lub włosami zatokowymi. Pierwsza nazwa wynika z faktu, że niektóre koty mają także widoczne sterczące włoski na przednich łapkach, a jak wiadomo, nie jest to typowe miejsce, w jakim znajdują się wąsy. Najbardziej widoczne włosy wystają jednak z okolic nosa, na górnej wardze i policzkach, po jednej i po drugiej stronie pyszczka.

Średnio kot posiada dwadzieścia cztery wibrysy, po 12 z każdej strony, które są równomiernie umieszczone w czterech rzędach, stąd więc ich różna długość. Wibrysy są niezwykle trwałe i z natury towarzyszą kotu przez całe życie. Bardzo rzadko zdarza się, aby wibrysy wypadały, ponieważ ich cebulki są znacznie mocniejsze niż cebulki sierści. Są też oczywiście dużo grubsze i sztywniejsze od włosów na całym ciele.

Wąsy kota, czyli przedłużenie funkcji wzroku

Wibrysy u kota pełnią bardzo istotne funkcje. Przede wszystkim pomagają kotu się poruszać, nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Są długimi sensorami, które uzupełniają funkcję wzroku. To właśnie dzięki nim koty są zwierzętami bez problemu poruszającymi się w ciemnościach, po balustradach lub po innych niepewnych powierzchniach.

Wibrysy pomagają także w ocenieniu szerokości danej przestrzeni, przez którą zamierzają się przecisnąć. Rzadko kiedy można więc spotkać kota, który zdezorientowany natrafi ciałem na przeszkodę. Sterczące wąsy, bardzo wyczulone na dotyk, ostrzegają kota przed stałymi elementami otoczenia. Są również niezwykle przydatne podczas polowania, zwłaszcza u kotów z wadą wzroku, a także u mniejszych kociąt uczących się orientacji w terenie.

Kocie wąsy - ciekawostki

Kocie wąsy a samopoczucie zwierzaka

Orientacja w terenie to główna funkcja jaką pełnią wąsy u kota. Do czego służą jeszcze te charakterystyczne sterczące włoski? Okazuje się, że wibrysy poruszają się także w różnym kierunku, w zależności od samopoczucia oraz stanu, w jakim znajduje się kot. Podczas relaksu, wąsy również są rozluźnione i sterczą we wszystkie strony. Kiedy jednak następuje moment skupienia lub zagrożenia wąsy zacieśniają się i przylegają w stronę ciała. Obserwując wibrysy swojego kota, możesz więc dowiedzieć się, czy jest rozluźniony, czy może wpływa na niego jakiś czynnik stresujący.

Poruszanie się wibrysów w różnych kierunkach to ich kolejna funkcja, która przydaje się w kontakcie z innymi osobnikami. Dotyczy to zarówno człowieka, który musi się nauczyć odczytywać kocie sygnały, jak i innych zwierząt, które dzięki wrodzonemu instynktowi rozumieją charakterystyczne ruchy przedstawicieli innych gatunków. Dzięki temu inne osobniki wiedzą, czy to odpowiedni moment na podejście do kota, czy może jednak nie nadużywać jego cierpliwości. Co ciekawe, naukowcy potwierdzają również, że kocie wąsy mają niezwykłą zdolność wyczuwania różnorodnych czynników otoczenia, w tym także trzęsień ziemi i gwałtownych ruchów powietrza.

Po co kotu wąsy? Do sprawnego funkcjonowania na co dzień!

Bardzo istotna funkcja kocich wibrysów oznacza, że pod żadnym pozorem nie można ich kotom obcinać. To w pewnym sensie sprowadzenie kalectwa na zwierzaka, które bardzo utrudni mu orientację w terenie. Może się jednak zdarzyć, że kotu wypadnie jeden lub dwa wąsy. Na szczęście posiadają one zdolność regeneracji, choć trwa ona zazwyczaj około 3 miesiące. Wibrysy, podobnie jak pazury, czy ogon stanowią nieodłączny element kota, który nie powinien być traktowany jak jego ozdoba. Usuwanie wąsów tak jak usuwanie pazurów to zdecydowanie chybiony pomysł zarówno u kotów wychodzących, jak i tych w pełni domowych.

Chociaż na pierwszy rzut oka wąsy kota mogą sprawiać wrażenie nie do końca niezbędnych małemu pupilowi, okazują się pełnić bardzo istotne funkcje u małych i dorosłych osobników. Są sensorami dotykowymi, pokazują emocje i ułatwiają kontakt z ludźmi oraz zwierzętami. Dlatego należy dbać o kocie wibrysy i być świadomym roli, jaką pełnią na co dzień w kocim życiu.

Lek. wet. Magdalena Kozioł to profesjonalistka z głębokim zamiłowaniem do przyrody, które zostało zaszczepione w dzieciństwie przez jej ojca, pasjonata entomologii i ornitologii. Od małego towarzyszyła swoim rodzicom - lekarzom weterynarii, obserwując ich pracę w rodzinnej lecznicy weterynaryjnej, co zapoczątkowało jej marzenie o tej samej ścieżce kariery. Magdalena studiowała ochronę środowiska na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie uzyskała tytuł magistra ochrony środowiska, broniąc pracy na temat ekologii dzięciołów. Jej pasja do przyrody pokrywa się z wykształceniem medycznym zdobytym na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, z roczną wymianą na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. W swojej praktyce zawodowej, Magdalena skupia się na dermatologii. Przeprowadza konsultacje dermatologiczne, a także wykonuje badania cytologiczne zmian skórnych i guzków. Jest aktywnym uczestnikiem konferencji i szkoleń z zakresu dermatologii, co pomaga jej na nieustanne poszerzanie wiedzy w tej dziedzinie. Prywatnie Magdalena jest weganką. Jako miłośniczka przyrody, uwielbia spędzać wolny czas na łonie natury, obserwując ptaki. Jest również dumną opiekunką swojego energicznego kundelka - Zorki.
Oceń ten artykuł
Czy ten artykuł był pomocny?
Przetwarzanie...

Dziękujemy za opinię!
Będziemy zadowoleni, jeżeli powiesz nam czemu nie spodobał Ci się ten artykuł

Napisany w Ciekawostki, Kot
Popularne wpisy
8 komentarzy do “Po co kotu wąsy? Tego nie wiedziałeś!
  • Avatar

    Kiedy w końcu i u nas ludzie zrozumieją, że miejsce kota domowego jest w domu! W Polsce koty „wychodzące” zabijają rocznie 144 mln ptaków i ponad 630 mln innych kręgowców (wiele gatunków jest przez to zagrożonych wymarciem!) a tu pani wet pisze jakby nigdy nic o „tych wychodzących”!! Najwyższy czas zacząć uświadamiać kociarzy o zgubnym wpływie wychodzących kotów domowych na naszą przyrodę – także dla dobra samych kotów, bo każdy kot wychodzący narażony jest (zwłaszcza w miastach) na wiele niebezpieczeństw!

    • Avatar

      A kiedy Ty zrozumiesz ze ludzie zabijaja zdecydowanie wiecej zwierzat niz podales w tych, nie wiadomo skad wzietych, liczbach ? Prawdopodobnie Ty sam w swoim zyciu przyczyniles sie do smierci tysiecy zwierzat zatem pomysl najpierw zanim napiszesz…

      • Avatar

        @Art – a nie możesz sobie po prostu sprawdzić, czy to co krytykujesz jest zasadne? Pierwszy z brzegu artykuł *********************************************************************************************************

      • Avatar

        Podpisuje się pod Tomkiem.Największe zagrożenie dla wielu gatunków zwierząt,szczególnie ptaków stanowią KOTY!!!Wyprzedzają psy!Mało kto przygarniając czworonoga z wąsami zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego bezpańskie koty po wielu próbach ustalenia właściciela nie powinno być(kot może spustoszyć wiele kilometrów przestrzeni-wybić zwierzęta).Jestem za wyłapaniem wszystkich bezpańskich zwierząt domowych(koty,psy)zachipowaniem,kastracją aby bezpański kot,pies nie był”bezpański”bo po informacji w sierści kota,psa możliwe będzie namierzenie właściciela i zdyscyplinowanie go do opieki nad nim.Reprodukcją hodowaniem i dystrybucją powinny zajmować się wyspecjalizowane schroniska.Gdyby wprowadzono takie wytyczne to ilość bezpańskich kotów,psów spadła by stopniowo do zera dając poczucie bezpieczeństwa zarówno właścicielom domowych jak i dziko żyjącym zwierzętom😃Proste,a takie trudne 🤔

    • Avatar

      Kiedyś w pewnym mieście (nie będę pisać jakim bo nie pamiętam i nie chce skłamać) wylapano znaczna większość bezdomnych kotów.. z jednej strony dobrze.. ale po jakimś czasie w całym mieście zaległą się taka ilość myszy i szczurów, ze ludzie bali się wychodzic z domów. Nie dało rady wytępi c ich nieczym.. nie było spokoju póki koty nie wróciły na swoje miejsce. Nie pisze tego by pochwalać „bezdomnosc” kotów. Piszę to po to by pokazać jak koty na zewnątrz pomagają nam w życiu codziennym. Sama mam kota i wolałabym by nie wychodził zbyt często, ale to jest kocia natura. Nie będę go karcić za to, że malczy pod drzwiami bo dopomina się o swoją dawkę aktywności, wiem że daleko nie odejdzie, że po paru godzinach wróci i wiem, że koty z osiedla mają podobnie. Nie brońmy kotom wychodzic na dwór jeśli są do tego nauczone, to bedzie bardzo, bardzo źle na niego wpływać. Przy okazji możemy im podziękować 😉

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.