Czego nie może jeść kot? 5 produktów, które mogą mu zaszkodzić

Często mówi się o tym, czego nie powinien jadać pies. A jak jest w przypadku kotów? Czy kot może jeść chleb, za którym niektóre osobniki przepadają? Co z psią karmą i resztkami z obiadu? Oto 5 produktów, których zdecydowanie nie powinieneś podawać swojemu kotu.

O kotach krąży wiele mitów. Część z nich jest zgodna z prawdą, inne są tylko powielanymi stereotypami, sukcesywnie łamanymi przez kocich pupili. Jeśli jednak chodzi o jedzenie, mity i zasłyszane porady nie są najlepszym kryterium przy komponowaniu kociego posiłku. Istnieją bowiem produkty, które mogą poważnie zaszkodzić Twojemu kotu.

Część z nich należy nie raz do kocich przysmaków, więc tym bardziej trzeba uważać na to, co znajduje się w kociej misce. Czego nie może jeść kot?

szkodliwe produkty dla kotów
kot na stole z miska jedzenia

Czego nie może jeść kot, a co znajduje się na Twoim stole

Pierwszy punkt na liście tego, czego kot nie może jeść to wszelkiego rodzaju resztki z obiadu. W niektórych domach to, co niezjedzone na talerzu, szybko ląduje w misce domowego pupila. O ile psy tolerują część ludzkich składników, o tyle kocie żołądki są bardziej wyczulone na niektóre produkty. Najlepszą zasadą jest niepodawanie kotu żadnego ludzkiego jedzenia. Ich dieta powinna opierać się o wysokiej jakości mięso.

Kotom nie można podawać resztek z obiadu, zwłaszcza jeśli na Twoim talerzu znajdowała się pizza, frytki czy inne fast foody. Są to szczególnie ciężkostrawne i wysoko przetworzone produkty, które mogą poważnie zaszkodzić Twojemu kotu. Unikaj też przyprawianej żywności – zła jest już sama sól! Kot nie może pozbyć się jej z organizmu, ponieważ się nie poci.

czego nie można jeść kotom

Ani obiad, ani deser!

Czego nie mogą jeść koty oprócz resztek z obiadu? Resztek po deserze. Słodycze posiadają dużą zawartość cukru i tłuszczy, a oba te składniki nie są wskazane w diecie kota. Czekolada może być dla kota tak samo groźna, jak dla psa. Zawiera ona substancje, które poważnie zagraża zdrowiu, a nawet i życiu domowego pupila. Mowa m.in. o teobrominie, która działa moczopędnie, rozkurcza mięśnie gładkie i rozszerza naczynia krwionośne, a także pobudza układ nerwowy.

Warto wiedzieć, że metabolizm kotów w ogóle nie uwzględnia węglowodanów pochodzenia roślinnego, stąd zakaz słodyczy. Podawanie, czy wręcz nakłanianie kota do jedzenia lub próbowania słodyczy jest więc nie tylko nieodpowiedzialne, ale realnie zagraża zdrowiu zwierzęcia.

Czy kot może jeść psią karmę?

Jak do słodyczy i ludzkiego jedzenia ma się psia karma? Czy kot może jeść psią karmę na przemian z tą dedykowaną kotom? Nie! Psy i koty to odmienne gatunki zwierząt i ich zapotrzebowanie na konkretne składniki diametralnie się od siebie różni. Kot jest mięsożercą i wymaga diety mięsnej. Psia dieta nie jest dla niego korzystna, właśnie ze względu na proporcje składników.


Istotnym faktem jest również to, że koty źle tolerują skrobię. Choć ją trawią, to jej transport przebiega inaczej niż u psów. Nawet wzrost insuliny nie powoduje spadku stężenia glukozy. Dlaczego? U kota glukoza nie może być magazynowana w wątrobie, tak jak dzieje się to u psiaków. Wysoki poziom glukozy utrzymuje się przez to nawet do 19 godzin po posiłku bogatym w skrobię.

Jeśli w Twoim domu mieszka kot i pies, zadbaj więc o nauczenie ich jedzenia wyłącznie ze swoich misek. W ten sposób zagwarantujesz pełnowartościową dietę dla obu zwierzaków.

ziemniaki dla kota?

A co z ziemniakami?

Czy kot może jeść ziemniaki? Tak jak zostało wspomniane w poprzednim akapicie, koty mają problem z tolerancją skrobi. Ziemniaki są więc na szczycie listy zakazanych produktów z racji dużej zawartości tego węglowodanu. Podawanie kotom ziemniaków, chleba, makaronu lub innego składnika z dużą zawartością skrobi jest więc niebezpieczne i zazwyczaj kończy się bolesną niestrawnością, biegunką, wzdęciami, ale przede wszystkim – zaburzeniami pracy trzustki przez zbyt dużą ilość dostarczonych cukrów.

Niebezpieczny mit o mleku: czego nie mogą jeść koty?

Ostatnim zakazanym produktem dla kotów jest mleko. To niestety najbardziej popularny mit, który wymaga ciągłego obalania. Skojarzenie kota z mlekiem może przyczynić się do bolesnych komplikacji żołądkowych zwierzaka. Dorosłe koty – w większości – nie trawią laktozy. Oczywiście istnieją osobniki, u których zdolność ta utrzymuje się przez całe życie. Jednak musimy mieć na uwadze, że kot może ją w każdej chwili utracić. Podawanie mleka kotom, które nie mają już umiejętności trawienia laktozy może spowodować ostre biegunki i wymioty.

Z tolerancją laktozy nie mają kłopotu kocięta, które piją mleko matki do 5-6 tygodnia życia. Kocia mama najlepiej wie, kiedy należy je odstawić. O karmieniu małych kotów dowiesz się więcej z tego artykułu: Karmienie małego kota – krok po kroku. Poznaj potrzeby swojego futrzaka!

Koty, podobnie jak każde inne zwierzęta, posiadają listę składników spożywczych, na które powinny szczególnie uważać. Każdy z nich może być przyczyną bardziej lub mniej poważnych komplikacji, dlatego najlepiej w ogóle unikać ich w codziennej diecie kota

Lek. wet. Magdalena Kozioł to profesjonalistka z głębokim zamiłowaniem do przyrody, które zostało zaszczepione w dzieciństwie przez jej ojca, pasjonata entomologii i ornitologii. Od małego towarzyszyła swoim rodzicom - lekarzom weterynarii, obserwując ich pracę w rodzinnej lecznicy weterynaryjnej, co zapoczątkowało jej marzenie o tej samej ścieżce kariery. Magdalena studiowała ochronę środowiska na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie uzyskała tytuł magistra ochrony środowiska, broniąc pracy na temat ekologii dzięciołów. Jej pasja do przyrody pokrywa się z wykształceniem medycznym zdobytym na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, z roczną wymianą na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. W swojej praktyce zawodowej, Magdalena skupia się na dermatologii. Przeprowadza konsultacje dermatologiczne, a także wykonuje badania cytologiczne zmian skórnych i guzków. Jest aktywnym uczestnikiem konferencji i szkoleń z zakresu dermatologii, co pomaga jej na nieustanne poszerzanie wiedzy w tej dziedzinie. Prywatnie Magdalena jest weganką. Jako miłośniczka przyrody, uwielbia spędzać wolny czas na łonie natury, obserwując ptaki. Jest również dumną opiekunką swojego energicznego kundelka - Zorki.
Oceń ten artykuł
Czy ten artykuł był pomocny?
Przetwarzanie...

Dziękujemy za opinię!
Będziemy zadowoleni, jeżeli powiesz nam czemu nie spodobał Ci się ten artykuł

Napisany w Kot, Żywienie
Popularne wpisy
28 komentarzy do “Czego nie może jeść kot? 5 produktów, które mogą mu zaszkodzić
  • Avatar

    Dziękuję za świetną radę wymieszania suchej karmy z mokrą . Kot nie chciał w ogóle jeść karmy mokrej Gourmet, a bardzo lubi suchą-Brit i Royal Canin. Zjadł nie za dużą porcję mieszanki. Super. Pozdrawiam. Opiekunka kota Romea.

  • Avatar

    Kotka pohodowlana 2,5 letnia je tylko suche nie chce wołowiny,watrobką wymiotowała a zjadła jej łyżeczke kurczaka nie podaje . Jak ją przekonać do mokrej karmy lub surowego mięsa.Żołtko też zwymiotowała. Zostawić ją na suchym Purizon

  • Avatar

    Nasza koteczka, około 10 lat, dosyć często chętnie zjada miseczkę (około 2 łyżki) jogurtu greckiego. Na codzień dostaję „mokre” Winstona (Rossmannsa) i Whiskasa, czasem na zachętę kilka „cukiereczków” Puriny drobiowej. Ale głównie chodzi mi o ten jogurt. Dziękuję.

  • Avatar

    Czy koty mogą jeść kawior? Dużo szukałem na ten temat, ale jedyne co znalazłem to rekomendacje dot. gatunków ryb. Jak to jest z ich ikrą?

    • Moderator ZooArt
      Moderator ZooArt pisze:

      Kawior to raczej rarytas dla ludzi. Zawiera duże ilości soli, co niekorzystnie wpływa na zdrowie mruczka. Tani kawior z marketu zazwyczaj nie jest dobrej jakości, dlatego nie polecamy podawać go kotu. Oczywiście niewielkie ilości nie powinny zaszkodzić zwierzęciu, jednak musi być to produkt premium.
      Zamiast tego drogiego i słonego przysmaku, kota można karmić tłustymi rybami, ponieważ zawierają cenne kwasy tłuszczowe omega.

      Na rynku mamy dostępny duży wybór mokrych karm dobrej jakości z dodatkiem ryb, które można regularnie podawać kotom. Można je znaleźć także u nas:
      https://zooart.com.pl/pol_m_Koty_Karma-dla-kotow_Karma-bytowa-dla-kotow_Karma-mokra-dla-kotow-1380.html#filter_submit

      • Moderator ZooArt
        Moderator ZooArt pisze:

        Dzień dobry,
        Jaką karmę je Pani kot? Zazwyczaj zalecenia żywieniowe podawane są przez producenta na opakowaniu produktu.

      • Avatar
        Monika Lazik pisze:

        Mój kotek ma 4 i pół miesiąca mam problem bo absolutnie nie chce suchego (próbowałam kupować różne) tylko i wyłącznie saszetki mięsne li gotowaną pierś kurczaka. Wiem że suchy jest mu nie zbędny, co robić tutejsi weterynarze ( żyje w Niemczech) nie widzą problemu.

  • Avatar

    Mój kot uwielbia bób, gdy widzi, że jest ugotowany, nie może przestać miauczeć i prosić. Czy to dla niego szkodliwe? Kilka razy uległam i go poczęstowałam.

    • Moderator ZooArt
      Moderator ZooArt pisze:

      Kilka ziarenek ugotowanego, obranego ze skórki bobu nie powinno zaszkodzić kotu. Mimo wszystko nie powinien być stałym elementem diety mruczka.

      • Avatar

        Moje kitku jedzą to na co mają ochotę, nie ma problemów ze zdrowiem z z oddawaniem moczu czy kału, są badane co pol roku czy wyniki krwi czy wizyty kontrolne 4 i 7lat i jest wszystko w porządku. Jak mają ochotę to skubną sobie chrupka, młodsza lubi frytki z maczka, starsza bawić się kawałkiem kabanosa a później go zjeść. Nie jedzą tego codziennie raz w miesiącu cos sobie skubna w kawałku mikro i nic się nikomu nie dzieje! Wszyscy się nauczyli czy w kółko sobie wkręcają Royal caniny i inne shity a te karmy to syf, spójrzcie na skład co niektórych karm które im dajecie ile tam jest shitu, mączek i innych popiołów a mięsa po 2/20kilku% Na wsiach czy jak za dawnych lat psy czy koty dostawały to co człowiek jadl makarony, ziemniaki i inne resztki ze stołu mowie tu np o psach i żyły po 15/20lat. A tym bardziej tendencje ludzi do karmienia psów tym co jedzą a to wszystko zeżre. Nie mówię o sobie bo karmie koty karma z 90% zawartością mięsa czy kurczakiem czy innymi mięsem, ale nic im nie jest jak sobie coś skubną. Wypowiadają się tutaj wielcy hodowcy, posiadacy futrzaków którzy karmią je sucha karma, która wszedzie jest niezalecana dla kotów, ale ***** jest w sprzedaży i niektóre się od niej uzależniają i mają problem ze kotu wysiadają po 5 latach nerki a ktoś neguje, że kot poliże loda czy innego deseru 😅

  • Avatar

    Mój kot, lat 15, wynalazł sobie przysmak rodem z żartów – musztardę. Szukam i szukam, ale nic na ten temat znaleźć nie mogę, chociaż wcale mnie to nie dziwi. Ciężko go odpędzić, domaga się jakby z głodu zdychał. Sam w sobie kot jest zdrowy i bardzo aktywny, więc pozostaje jedynie pytanie, czy mu to nie zaszkodzi? Pozdrawiam z Niemiec

    • Moderator ZooArt
      Moderator ZooArt pisze:

      Kotom raczej nie poleca się podawania musztardy, ponieważ może być szkodliwa. Zarówno ziarna musztardy, jak i inne składniki w niej zawarte mogą być przyczyną poważnych problemów zdrowotnych.

    • Avatar

      Witam, moja koteczka (adoptowana niedawno) lat około 4, kontynuuję karmienie karmą mokrą Dolina Noteci, ale w dniu wczorajszym po jej dwudniowym pobycie u weterynarza (zapalenie płuc) chciałam jej to wynagrodzić i ugotowałam jej mięsko z łopatki wieprzowej, bez żadnych przypraw i dodatków, po prostu ugotowane w wodzie, możliwe że zjadła zbyt łapczywie za duże kawałki, inna sprawa, że jej tak smakowało, że dałam jej tego mięska dosyć sporo, bo miała ogromny apetyt po powrocie od weterynarza. Przez cały dzień zachowywała się normalnie, zjadła śniadanko ale potem już nic nie tknęła, przyszła godzina 21:00 i miała już dwie próby wymiotów, druga skuteczna(cały kawałek mięska). Brzuch-lewa strona, tkliwy, miauczy, powarkuje, leży na brzuchu, nie daje go dotknąć…przejdzie jej? Przetrawi się to mięsko? Czy muszę na pilnie szukać weterynarza w niedzielę?

      • Moderator ZooArt

        Dzień dobry, Pani Patrycjo
        Należy obserwować zachowanie koteczka, a jeśli wystąpią jakieś inne niepokojące Panią objawy trzeba udać się do lekarza weterynarii. Czy objawy, które Pani opisała ustąpiły? Czy była jednak Pani u weterynarza? 🙂

        • Avatar

          Witam, wczoraj zawiozłam ją do weterynarza bo było źle. Wykonał RTG, na którym nic się nie uwidoczniło, jedynie odrobina mas kałowych, w niedzielę też otrzymała czopka ode mnie to się wyprozniła ale od tamtej pory już nie robiła kupki, nospę też otrzymała ale od razu ją zwymiotowała, natomiast bardzo dużo pije wody. Nie chce nic jeść jakby się bała a widać że jest strasznie głodna. Weterynarz dał jej witaminę B12 oraz tabletkę na apetyt, pomogło bo udało się żeby zjadła kocią zupkę rybną oraz odrobinę pasztecika, myśleliśmy że jest sukces, ale niestety zwymiotowała wszystko w nocy. Weterynarz dzisiaj zatrzymał ją u siebie na dokładniejsze badania, bo brzuch nadal ma tkliwy i strasznie ją boli. Mam nadzieję że naszemu weterynarzowi uda się znaleźć przyczynę i szybko wyleczy z tego problemu. Ale kto by pomyślał, że zaszkodzi jej gotowane mięsko wieprzowe…

          • Moderator ZooArt
            Moderator ZooArt pisze:

            Trzymamy kciuki za to, żeby kotka szybko wróciła do zdrowia. Proszę na bieżąco informować o postępach w leczeniu. Niech się Pani nie martwi, na pewno zwierzak jest pod fachową opieką.

        • Avatar

          Witam, dzisiaj weterynarz poinformował mnie o konieczności wykonania operacji 😓 niestety jednak ma zatkane jelito i nic nie chce przez nie przejść, weterynarz podał kontrast i nie przechodzi, twierdzi też, że to niekoniecznie to mięsko wieprzowe ją zatkało, ale ja czuję że to to bo od tego czasu zaczęły się jej problemy. Już nigdy więcej nie dam jej żadnego gotowanego mięsa, po prostu będzie jadła kocią karmę.

    • Avatar
      Małgorzata pisze:

      To mądre zwierzęta, które nie zatraciły jeszcze naturalnych instynktów. Skądś wiedzą czego unikać.
      Zaufałabym kotu i pozwoliłabym mu najeść się tą musztardą w rozsądnych ilościach. Główny składnik to gorczyca, poczytaj o jej właściwościach. Może zmiel troszkę gorczycy z oliwą. Sprawdź czy chętnie je. To będzie jakaś wskazówka.

    • Moderator ZooArt
      Moderator ZooArt pisze:

      Dzień dobry,
      A w jakim wieku jest Pana kot? Generalnie przyjmuje się, że kociaki przez minimum dwa tygodnie muszą być karmione wyłącznie mlekiem matki. W ich trzecim lub czwartym tygodniu życia można zacząć wprowadzać pokarmy stałe (które maluch je naprzemiennie z mlekiem matki). Maluch dopiero po ukończeniu ósmego tygodnia życia może zacząć jeść wyłącznie pokarmy stałe. Kociaki zazwyczaj stają się dorosłe mniej więcej po ukończeniu roku i w tym czasie mogą jeść jedzenie i przysmaki przeznaczone dla dorosłych kotów.

    • Izabela Stachyra
      Izabela Stachyra pisze:

      Ciężko stwierdzić, czy kotkom nic się nie stanie. Na pewno maluchy trzeba obserwować i w razie wystąpienia niepokojących objawów zabrać je do lekarza weterynarii. Na przyszłość, jednak warto unikać takich sytuacji i trzymać papier poza zasięgiem kociąt. Dobrym pomysłem jest zakup zabawek, które maluchy mogłyby gryźć – zaspokoi to naturalną potrzebę żucia, poza tym to dobra forma rozrywki, która zabije nudę. Warto także zastanowić się nad zmianą diety kotów.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.