Na temat kotów urosło wiele mitów. Jeden z nich dotyczy tego, czy koty widzą duchy i zjawiska paranormalne. Przypuszczenie o tym, że koty widzą duchy, nie wzięło się znikąd. Jaka jest historia tego mitu i czy tkwi w nim choć trochę prawdy?
Skąd wzięła się teoria na temat tego, że koty mogą widzieć duchy? Cóż, z pewnością nie jest to jedyna magiczna zdolność, którą od wieków przypisuje się kotom. Aby lepiej zrozumieć wszystkie legendy, które krążą wokół tych, bądź co bądź, na pewno niezwykłych zwierząt, warto sięgnąć pamięcią do odległej historii, w której kot nie raz zajmował bardzo istotną pozycję.
W starożytnym Egipcie koty traktowano z wielką czcią i oddaniem. Zabicie kota było surowo karane, a jedno z bóstw, bogini Bastet, przedstawiana była właśnie jako kobieta z głową kota. Koty traktowano więc jak bóstwa i nierzadko widniały one na biżuterii wysoko postawionych osób oraz na malowidłach, które zachowały się po dzisiejszy dzień.
Koty i duchy – mit, który przetrwał stulecia
Drugim, równie słynnym okresem w historii, podczas którego koty kojarzone były z magicznymi zdolnościami, było średniowiecze. Niestety to właśnie wtedy zaczęły narastać opowieści i mity, które niekorzystnie wpływały na wizerunek tych zwierząt. Średniowieczne rytuały należą do najbardziej haniebnych i okrutnych w historii relacji człowieka z kotem. Nie obyło się bez palenia kotów na stosach, w celu przegonienia złych demonów, które wtedy uosabiane były właśnie z kotami.
Ludzie bali się tych zwierząt, nie rozumieli ich zachowań i łączyli ich naturalne zdolności (bezszelestne poruszanie się, widzenie w ciemności, wyczuwanie chorych miejsc na ciele) ze światem, którego nie byli w stanie przeniknąć. Zła sława kotów ciągnęła się przez kolejne stulecia, aż w końcu przerodziła się w wiele mitów, które do dzisiaj pokutują w naszym podejściu do tych zwierząt.
Czy koty widzą duchy kiedy wpatrują się w jeden punkt?
Jednym z tych mitów jest kwestia zdolności widzenia zjawisk z innego świata, czyli obcowania z duchami. Koty i duchy to dosyć niezwykłe połączenie, które jednak ma wielu swoich zwolenników i wyznawców. Skąd pomysł na połączenie kotów ze światem duchów? Każdy właściciel kota z pewnością nie musi się długo zastanawiać nad odpowiedzią na to pytanie. Koty cechują się wieloma nietypowymi zachowaniami.
Do jednego z nich należy wpatrywanie się w osłupieniu w jeden punkt w przestrzeni, tak, jakby coś konkretnego przykuwało wzrok i uwagę zwierzaka. Czasem koty po prostu wpatrują się w ten punkt i delikatnie poruszają przy tym ogonem, czasem ich źrenice w widoczny sposób reagują na to, na co patrzą, a w niektórych przypadkach dochodzi nawet do warczenia czy syczenia na coś, co znajduje się poza zasięgiem wzroku człowieka.
Czy to oznacza, że koty wyczuwają duchy? Trudno z całkowitą pewnością odpowiedzieć na to pytanie. Powodem jest brak naukowych dowodów na to, że koty widzą lub nie widzą duchów. Żadna z tych teorii nie może zostać wykluczona, co pozostawia sporo miejsca do domysłów dla tych, którzy lubują się w paranormalnych zjawiskach. Nikogo nie powinno dziwić, że istnieją zarówno zwolennicy, jak i zawzięci przeciwnicy konotacji kotów ze światem umarłych.
Aby w ogóle wziąć taką relację pod uwagę, trzeba najpierw być pewnym lub mocno przekonanym o tym, że duchy w ogóle istnieją. Jeśli ktoś nie wierzy w świat duchów, automatycznie tłumaczy dziwne zachowania kotów w bardziej racjonalny i naukowy sposób.
Koty widzą duchy – mit czy prawda?
Przeciwnicy teorii łączącej koty ze światem duchów najczęściej tłumaczą ich zachowanie tym, że oczy i zmysł wzorku u kotów działa zupełnie inaczej niż u nas. Koty mają większą ilość receptorów w oczach, które pozwalają im na wykrycie ruchów, których nasze oczy nie dostrzegają. Chociaż nie widzą aż takiego spektrum kolorów jak ludzie i chociaż zarys postaci jest u nich mniej wyraźny, to receptory ruchu działają u nich znacznie lepiej niż u człowieka.
Oznacza to, że kot może wpatrywać się w muchę lub innego owada, który jest ledwo dostrzegalny dla ludzkiego oka. To tłumaczyłoby dziwne zachowanie kotów, które w osłupieniu i skupieniu wpatrują się w jeden punkt, a czasem wydają też przy tym dziwne dźwięki.
Zwolennicy teorii łączącej koty ze światem duchów wykorzystują z kolei ich zdolności widzenia do poparcia swoich przekonań. Jeszcze niedawno byliśmy przekonani o tym, że koty, psy oraz inne ssaki nie są w stanie widzieć promieni UV, czyli promieniowania ultrafioletowego. Jest ono niewidoczne dla oka człowieka, ponieważ znajduje poza światłem widzialnym dla naszego oka, które przechodzi od najdłuższej fali czerwonej do najkrótszej fali fioletowej.
To, co znajduje się w „świecie” promieni UV nadal więc pozostaje dla nas zagadką. Ostatnie badania jasno wskazują jednak, że zarówno koty, jak i psy i niektóre inne zwierzęta mają zdolność widzenia promieni ultrafioletowych. Widzą więc więcej niż człowiek, a to oznacza, że nie można wykluczyć tego, że widzą również duchy.
Czy koty odstraszają duchy i złą energię?
Skoro być może widzą więcej niż my, to czy koty odstraszają duchy i złe moce, jak twierdzą niektórzy wielbiciele tych zwierząt? Na to pytanie również nie ma jasnej odpowiedzi, ale z pewnością koty mają zdolność wyczuwania bólu i złej energii, a także reagowania na nie na swój własny sposób. Być może zdarzyło Ci się kiedyś doświadczyć kociej czułości, kiedy miałeś gorączkę lub odczuwałeś ból w konkretnym miejscu na ciele. Koty wyczuwają gorszy nastrój, pogorszenie zdrowia czy cierpienie, a niektóre z nich starają się polepszyć sytuację swoimi czułostkami.
Koty, podobnie jak i psy, potrafią wyczuć kobiecą ciążę, nawet dużo wcześniej niż sama kobieta. Mają też zdolność znajdowania drogi do domu za pomocą pola magnetycznego, a niektóre z nich potrafią przewidzieć, czy raczej wyczuć powrót swojego właściciela po dłuższej nieobecności. Wbrew temu, co mówi się o kotach, są to bardzo mądre zwierzęta, które nie odkryły przed nami jeszcze wszystkich swoich tajemnic.
Czy zwierzęta widzą duchy? Czy koty mają kontakt ze światem umarłych i właśnie dlatego czasem zachowują się w tak specyficzny sposób? Na jednoznaczną odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale w międzyczasie warto nie lekceważyć tych dobrych aspektów kocich zdolności i traktować je z miłością, szacunkiem i czułością.
Właśnie to czytam z kotem na szyji (boli mnie gardlo)♡
Pieski są bardzo mądre, ale nie wszyscy może o tym wiedzą, też znam kilka takich przypadków.
Pewnego dnia moj pies stojac pol metra od mebloscianki w pokoju, wpatrywal sie w jakis punkt wysoko na niej, tak gdzies na srednia wysokosc czlowieka i nie bylo by w tym nic dziwnego, gdyby nie merdal przy tym wesolo ogonkiem i wyraznie cieszyl sie, ze kogos bliskiego widzi. Pies nie byl tzw. cyganski, czyli nie szedl nigdy do obcych ludzi. Oczywiscie, w tym pokoju nie bylo nikogo a ja zauwazylam, to jego dziwne zachowanie przypadkiem przez otwarte drzwi do tego pokoju, gdy kolo niego przechodzilam.
Dodatkowo, moj pies na dlugo, zanim wracal moj syn do domu, wiedzial, ze on wraca – czekal pod drzwiami i nerwowo przygotowywal sie do swojego, zawsze bardzo zywiolowego rytualu powitania (tak, jak to chyba tylko terrier potrafi…).
Wyczuwal moje bole i choroby – przykladal sie wtedy swoim cialem do chorych miejsc.
A najciekawsze, jest to:
prawie jak kazdy pies, nie cierpial listonosza i musialam go wtedy brac na rece i zanosic do lazienki, by go tam zamknac na czas otwarcia drzwi listonoszowi.
Trwalo, to do czasu mojej operacji, bo po niej zakazano mi przez pierwsze tygodnie czegokolwiek dzwigac pod grozba krwotoku . I wtedy jak zwykle zadzwonil do drzwi listonosz, spojrzalam bezradnie na mojego psa a on krotko zerknal na mnie i skierowal sie sam do lazienki, jak tez bez protestow dal sie w niej zamknac – skad ?wiedzial, ze nie moge go wziac na rece.
Od tamtej pory, robil to za kazdym dzwonkiem do drzwi mieszkania…to byl bardzo madry pies i zarazem cudowny przyjaciel…