Denwer zamieszkuje schronisko w Milanówku. Daj mu prawdziwy dom!

Niektóre psy są naprawdę ciężko doświadczone przez życie i zaznają ogromu przemocy i cierpienia z rąk człowieka, a mimo to wcale nie tracą wiary w ludzkość i są przekonane, że ludzie są jednak dobrzy, a gdzieś czeka na nich ten specjalny człowiek, który obdarzy je miłością. Takim psem jest Denwer. Schronisko w Milanówku to teraz jego miejsce pobytu, ale on naprawdę potrzebuje nowego, prawdziwego domu i to jak najszybciej! Poznaj go bliżej, może Twoje serce zabije dla niego mocniej.

Kim jestem?

Cześć, jestem Denwer. Jestem dorosłym, średnim kundelkiem. Nie mam jednego oczka, a na drugie słabo widzę, ale to nie znaczy, że jestem gorszy! Nie przeszkadza mi to we wpychaniu się na kolana i domaganiu się pieszczot. Nauczyłem się na nowo cieszyć życiem i teraz jestem już radosny, wiem też, że dotyk to przyjemność, dlatego bardzo się o nie upominam. Teraz moim domem jest schronisko. Milanówek nie jest taki zły – tutaj o mnie dbają i mieszkam sobie w biurze w towarzystwie innych psów i suczek.

Słabo widzę, ale nie jestem niedołężny! Doskonale się poruszam po pomieszczeniach, mam w końcu inne zmysły, które mi bardzo pomagają. Mam gładką sierść, którą bardzo przyjemnie się gładzi. Zobaczysz, jak mnie zaczniesz głaskać, to się przekonasz, że to przyjemne nie tylko dla mnie, ale też dla Ciebie!

Jestem spokojnym kanapowcem. Lubię się wylegiwać i być głaskanym. Nie szczekam prawie w ogóle, umiem też się dogadać z innymi psami – mieszkam wśród nich tutaj, mogę zamieszkać z kolejnymi w Twoim domu. W ogóle grzeczny ze mnie piesek. Nie kłamię! Jestem też idealnie czysty! Nawet jak byłem jeszcze w izolatce i słaby po zabiegu chirurgicznym, sam wychodziłem przez specjalny otwór, by się załatwić na zewnątrz. Jestem cywilizowanym pieskiem i nie brudzę.

Co mnie spotkało?

Wystarczy na mnie spojrzeć, by wiedzieć, że wiele w życiu przeszedłem. Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Milanówku jest moim schronieniem od 13 stycznia 2021 roku. Znaleziono mnie wtedy leżącego w rowie.

Ledwo żyłem, ale bardzo chciałem żyć! Pobity, poraniony i porzucony nie miałem sił, by samodzielnie wyjść z rowu, ale ruszałem się, robiłem, co mogłem i walczyłem o to, by zostać zauważonym. Udało mi się! Dobrzy ludzie uratowali mi życie!

Zszyto mi oczodół, zajęto się moimi ranami i nie pozwolono mi umrzeć. Sam sobie też nie pozwoliłem, bo naprawdę chciałem żyć. Na początku byłem bardzo nieufny i bałem się wszystkiego – Zły Człowiek wcześniej zrobił mi ogromną krzywdę. Ale schronisko w Milanówku pokazało mi, że luzie mogą być dobrzy. Teraz lubię pieszczoty! 

O czym marzę?

Chciałbym mieć swój własny domek. Nie jestem oryginalny, prawda? Wszystkie bezdomne psy tego chcą. Chciałbym mieć spokojne miejsce do życia, pełne miłości i ciepła. Chciałbym mieć własne, wygodne legowisko i miskę pełną smakołyków.

Najbardziej jednak chciałbym mieć Ciebie. Mojego Człowieka, który by mnie kochał i którego ja bym kochał ze wszystkich sił. Słabo widzę, ale wiesz co? To wcale nie taka wada – doskonale radzę sobie z innymi zmysłami. A w dodatku dla mnie zawsze będziesz Najpiękniejszym i Najcudowniejszym Człowiekiem Na Świecie, bo będzie na Ciebie patrzył nie moim jedynym, słabym oczkiem, a moim gorącym serduszkiem.

Mogę mieszkać z innymi pieskami, razem jest weselej. Ale najbardziej chciałbym mieszkać z Tobą. Nauczę się chodzić na smyczy dla psa, obiecuję. Spacery są fajne, ale spacery z Tobą będą najlepsze na świecie.

Schronisko w Milanówku – tu Denwer czeka na swój dom

Denwer to pies naprawdę wspaniały. Wiele w życiu przeszedł, ale nigdy się nie poddał. Potrzebuje szybko nowego domu – najlepiej stałego, ale może być też tymczasowy – ten pies naprawdę zasłużył na swoją szansę.

Potrzebuje troski, ciepła i spokoju – to niezbędne składniki, by na nowo nauczył się życia i już w pełni zrozumiał, że życie może być piękne, a ludzie to wspaniałe istoty o wielkich sercach. 

Sprawdź również: Ranking ras psów dla osób starszych

Facebook

Pinterest

Twitter

Linkedin

email

Print