Odpowiedź na pytanie zadane w tytule tego artykułu wydaje się oczywista, prawda? Mruczenie kota oznacza, że jest on zadowolony! Tak przynajmniej nadal większość z nas uważa. Tymczasem naukowcy odkryli już, że twierdzenie to jest tylko częściowo poprawne. Wiadomo też, że mruczeniu towarzyszą wibracje, jak również to, że odgrywa ono ważną rolę w życiu kotów i wpływa także na ludzi. I właściwie to już wszystko, co z całą pewnością możemy powiedzieć o tym wyjątkowym kocim zachowaniu, który tak bardzo uwielbiają wszyscy miłośnicy małych futrzaków.
Co oznacza mruczenie kota? W jaki sposób powstaje ten osobliwy dźwięk? Jaką rolę ogrywa w kocim społeczeństwie? Jaki ma wpływ na ludzi? Czym właściwie jest to kocie mruczenie? I czy mruczeć potrafią też inne gatunki kotowatych? Od lat naukowy szukają odpowiedzi na te i inne pytania dotyczące mruczenia. I niestety, na wiele z tych pytań nadal nie potrafią oni udzielić jednoznacznej, wyczerpującej odpowiedzi.
Czym jest mruczenie kota?
Jedną z zasadniczych różnic między małymi gatunkami kotowatych, takimi jak nasz kot domowy, a wielkimi, jak lew i tygrys, jest to, że duże koty nie umieją mruczeć jak należy. Dźwięki, które wydaje zadowolony tygrys, to jednofazowy, bulgoczący pomruk, podczas gdy mruczenie domowego kota jest dwufazowe. Kot potrafi bowiem mruczeć i na wdechu, i na wydechu; Tygrys – tylko na wydechu.
Desmond Morris „Dlaczego kot mruczy. O czym mówi nam zachowanie kota”
Mruczenie kotów jest zachowaniem wyjątkowym w świecie zwierząt. Takich dźwięków nie wydają ani psy, ani gryzonie, ani jakiekolwiek inne ssaki na ziemi. Specyfika kociego mruczenia polega na tym, że towarzyszą mu wibracje o częstotliwości między 25 a 150 herców – można je wyczuć w całym kocim ciele, dotykając je rękoma. Co ciekawe, istnieje kilka rodzai mruczenia – niektórzy mówią, że trzy, inni, że cztery – które różnią się od siebie brzmieniem i głośnością.
Kot mruczy przy zamkniętym pyszczku. Nasi pupile potrafią to robić również, gdy ssą matczyny sutek, jak to ma miejsce w przypadku kociąt lub gdy trzymają w zębach mysz bądź inną zdobycz. Futrzaki mogą przy tym mruczeć bardzo, naprawdę bardzo długo, nie męcząc się przy tym.
Źródła kociego mruczenia
Jak powstaje mruczenie kota? To najważniejsze pytanie dotyczące mruczenia, na które naukowcy do tej pory nie potrafią znaleźć satysfakcjonującej odpowiedzi. Istnieje kilka teorii, ale mimo licznych wieloletnich badań żadnej z nich nie udało się ostatecznie udowodnić. Rozwiązanie zagadki kociego mruczenia utrudnia to, że dźwięk wydaje się wydobywać z całego ciała, a nie z konkretnego narządu.
Wiele z tych teorii zakłada, iż kocie mruczenie powstaje w gardle, przy czym część z nich precyzują, o którą część gardła konkretnie chodzi. Niektórzy badacze na przykład jako źródło tego specyficznego dźwięku wskazują krtań – miałby on powstawać wskutek uciskania głośni przez rozszerzające się mięśnie krtani.
Nie brakuje nawet głosów, że w procesie mruczenia kota dużą rolę odgrywa specyficznie zbudowania kość gnykowa. A w latach 70. XX wieku fizjolodzy John Remmers i Henry Gautier doszli do wniosku, iż wibracje powstające przy mruczeniu to przypuszczalnie skutek zamykania się i otwierania szpary głosowej.
Na tym jednak nie koniec. Istnieją teorie umiejscawiające źródło mruczenia kotów w okolicach przepony. Tak właśnie głosił w latach 60. XX wieku lekarz weterynarii Walter McCuistion, twierdząc dodatkowo, iż wibracje wyczuwalne podczas mruczenia są skutkiem zaburzeń krwi w żyle głównej dolnej, skąd drgania rozchodzą się po ciele zwierzęcia, a w szczególności na klatkę piersiową i tchawicę.
Jego zdaniem „nie powinniśmy zakładać, mruczenie pochodzi z kociego gardła z tych samych względów, z których nie wierzymy, że aktorzy naszego ulubionego serialu mieszkają w telewizorze”.
W latach 80. XX wieku naukowcom udało się sztucznie wyzwolić mruczenie u kota poprzez stymulację mózgu. Doświadczenie to nie tłumaczy jednak tego, gdzie i w jaki sposób dźwięk ten powstaje, a jedynie sugeruje, że sterowane jest przez centralny układ nerwowy. Pewnym wydaje się również to, że koty nie posiadają osobnego organu wytwarzającego mruczenie.
Dlaczego kot mruczy?
Kolejnym nadal otwartym pytaniem jest to, dlaczego kot mruczy? Choć w tym przypadku wiemy już całkiem sporo. Na przykład to, że mruczenie ogrywa rolę w kontaktach między kotami i nie zawsze towarzyszy pozytywnym emocjom.
Po raz pierwszy mruczeć zaczynają już trzytygodniowe kocięta, gdy ssą matkę. Po tym kotka poznaje, że wszystko jest w porządku i mleko trafia tam, gdzie powinno. Słuchając mruczenia kociąt nie musi patrzeć na nie, by wiedzieć, że żadnego nie brakuje. A kiedy mruczy karmiąca kotka, przekazuje tym samym kociętom sygnał o swoim dobrym, przyjaznym nastroju.
Desmond Morris „Dlaczego kot mruczy. O czym mówi nam zachowanie kota”
Niewątpliwie w przypadku matki i jej potomstwa mruczenie u kota towarzyszy pozytywnym doznaniom. Jednakże kocia mama mruczy już w trakcie porodu, co raczej trudno uznać za przejaw zadowolenia. Poród jest bowiem stresującym i bolesnym doświadczeniem. Koty mruczą również w innych niekomfortowych sytuacjach, na przykład gdy są chore, samotne, przygnębione, ranne, a nawet… umierające. Nie można więc stanowczo stwierdzić, iż wibrujące dźwięki są u naszych pupili oznaką szczęścia. A zatem kiedy kot mruczy?
Wspomniany już dwukrotnie brytyjski zoolog i behawiorysta Desmond Morris doszedł do wniosku, iż mruczenie wyraża potrzebę bliskiego kontaktu. Przy czym koty mruczą zarówno w samotności, jak i w towarzystwie zaprzyjaźnionych z nimi przedstawicieli własnego gatunku, psów, ludzi i innych istot, z którymi łączy je jakaś więź.
Mruczenie kota można więc uznać zarówno za przejaw pewnych emocji, jak i za ważny przekaz społeczny. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku ludzkiego śmiechu czy płaczu.
Można się spotkać również z teorią głoszącą, iż mruczenie pozytywnie wpływa na zdrowie naszych pupili. To forma autoterapii, która wspomaga rekonwalescencję, na przykład przyśpiesza gojenie ran. Przesłanką na to ma być między innymi to, że – wedle niektórych źródeł koty – szybciej dochodzą do zdrowia niż psy oraz to, że psy, które przebywają z kotami wcześniej zdrowieją od swoich pobratymców, którzy nie przebywają w towarzystwie mruczących czworonogów.
Jaki wpływ na czlowieka ma mruczenie kota?
Istnieje również wiele poszlak, że mruczenie kota ma bardzo pozytywny wpływ na ludzką psychikę. Badania porównawcze wykazują, że właściciele kotów są mniej zestresowani, rzadziej tym samym cierpią na choroby, którym sprzyja stres, jak depresja czy choroby serca i układu krążenia. Jak to na przykład podają niektóre źródła, ryzyko zawału serca u kociarzy jest aż o 40% mniejsza niż u ludzi, którzy nie mają w domu mruczącego przyjaciela!
Uważa się również, iż mruczenie kota bezpośrednio fizycznie wpływa na zdrowie człowieka. Częstotliwość fal dźwiękowych wytwarzanych podczas mruczenia ma między innymi zwiększać odporność, łagodzić ból, stabilizować bicie serca, poprawiać krążenie krwi oraz przyśpieszać gojenie ran i zrastanie się złamanych kości. Czyli koty potrafiłby nie tylko leczyć siebie, ale też swoich opiekunów.
Fascynujące kocie mruczenie
Mruczenie kota to jedno z najbardziej fascynujących zjawisk w świecie zwierząt! Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ten specyficzny, unikalny dźwięk nie oznacza tylko zadowolenia, jak się powszechnie uważa. Może być również przejawem lęku i bólu, jak i prośbą o wsparcie. Dlatego koty potrafią mruczeć w różny sposób, zależnie od sytuacji.
Co więcej istnieją dowody na to, że nasze futrzaki posiadają specjalny rodzaj mruczenia, którego używają w kontaktach z opiekunami. Autorzy artykułu „The cry embedded within the purr”, opublikowanego w 2009 roku w magazynie „Current Biology”, dowodzą, iż wydawane w tym mruczeniu dźwięki mają tę samą częstotliwość, co płacz dziecka. Dzięki temu wyzwalają w ludziach opiekuńcze uczucia.
Mruczenie które ma częstotliwość 3k Hz? No chyba coś się pomyliło, z miauczeniem.