Pies Togo – wzruszająca historia jego życia

Psie zaprzęgi dzisiaj traktowane są raczej w kategoriach sportowych – wyścigi te przyciągają spore grono zwolenników. Warto wiedzieć, że w Polsce mieszka wielokrotny mistrz świata i Europy w wyścigach psich zaprzęgów właśnie – Igor Tracz. Jednak kiedyś psie zaprzęgi były koniecznością. Ciągnęły sanie z ludźmi i ludzkim dobytkiem, nieraz też ratowały ludzkie życie. Doskonałym tego przykładem jest Togo – pies, który stał się prawdziwą legendą Alaski. Poznaj go bliżej!

Togo – pies i jego niesamowita historia

Psie zaprzęgi – siła, która ciągnęła Alaskę

Psie zaprzęgi jeszcze w XIX i w początkowym okresie XX wieku były siłą, która ciągnęła Alaskę do przodu. Zimny klimat, śnieg, lód, ogromne odległości do przebycia – poczta na Alasce nie mogłaby funkcjonować gdyby nie psie zaprzęgi. Dlatego najlepiej opłacanym, ale też niezwykle niebezpiecznym zawodem na Alasce w tamtym okresie życia był przewoźnik pocztowy.

Sami hodowcy psów zaprzęgowych cieszyli się uznaniem, byli bowiem bardzo potrzebni – bez tych psów Alaska nie mogłaby się rozwijać, bez tych psów też wielu ludzi skazanych byłoby na śmierć. Jednym z najbardziej znanych hodowców i trenerów psów zaprzęgowych był Leonhard Seppala. To właśnie on, wraz ze swoimi psami brał udział w Wielkim Wyścigu Miłosierdzia do Nome w 1925 roku. Gdyby nie Leonhard Seppala i jego psy, a także inni hodowcy wraz ze swoimi psami, w Nome mógł nie pozostać nikt żywy.

Pies Togo - legenda Alaski

Togo – pies-historia Alaski

Na szczególne uznanie zasługuje pies Togo. To zwierzak, który stał się legendą Alaski. Jego właścicielem był właśnie sam Leonhard Seppala – Togo początkowo miał uniknąć ciężkiego losu psa zaprzęgowego. To ciężka praca, chciano, by ten szczeniak trafił do ciepłego domu, gdzie będzie mógł bawić się w cieple i leniuchować. Togo jednak nie chciał być domowym pieszczochem, dlatego wrócił do swojego pierwotnego właściciela i szybko dał się poznać jako doskonały materiał nie tylko na psa zaprzęgowego, ale wręcz na przewodnika zaprzęgu.

Gdyby nie pies Togo, Leonhard Seppala zginąłby w zatoce Nortona. To właśnie jego dzielny, bohaterski pies, zatrzymał cały zaprzęg, rzucając się w tył na inne psy. Wszystko przez kanał wodny, który się powiększał. Gdyby nie to, Seppala wraz z psami wpadliby do wody i już z niej nie wyszli. Zamiast tego dryfowali na krze. I ponownie Togo zaalarmował krótkim szczeknięciem, że zbliżają się do brzegu.

To jeszcze nic! Kra utknęła jakieś półtora metra od lądu. Seppala nie zdołałby przeskoczyć takiej odległości. Znowu pomógł dzielny Togo! Udało mu się bowiem zacząć ciągnąć krę na linię, którą udało mu się okręcić wokół barków. Ciągnął tak długo, aż cały jego zaprzęg, wraz z Seppalą znaleźli się na stałym lądzie. 

Szelki dla psa ZooArt

Psio-ludzki wyścig z epidemią!

To wcale nie koniec wyczynów bohaterskiego Togo. Pies wziął bowiem udział w Wielkim Wyścigu Miłosierdzia do Nome, w roku 1925. Był to wyścig szczególny – psie zaprzęgi nie ścigały się między sobą o miano najlepszego. Ludzie i psy wspólnie ścigali się z epidemią.

W Nome panowała bowiem epidemia błonicy. Konieczne było dostarczenie im serum na tę chorobę. Nie udałoby się to jednak bez psich zaprzęgów. A jednym z nich dowodził Togo – pies, który nie wiedział, co to strach ani zmęczenie. Najpierw poprowadził cały zaprzęg sto siedemdziesiąt mil – w ten sposób dotarli do zmiany w drodze po serum. Później natomiast ruszyli już do samego Nome – kolejne dziewięćdziesiąt jeden mil. Serum udało się dostarczyć do miasta na czas. Ludzie i psy wygrali ze śmiertelną epidemią.

Leonhard Seppala i jego pies Togo

Pies Togo – podsumowanie

Psie zaprzęgi niegdyś były niezastąpione – zwłaszcza, choć nie tylko, na Alasce. Jednym z najbardziej znanych hodowców i trenerów psów zaprzęgowych był Leonhard Seppala – to właśnie on był właścicielem legendarnego Togo. Psa, którego historia jest piękną opowieścią o wierności, odwadze, oddaniu i walce z czasem oraz okrutną naturą.

Togo był jednym z dzielnych psów, którym udało się dostarczyć serum do Nome – miasta ogarniętego epidemią błonicy. To był wyścig ze śmiercią – gdyby psom i ludziom, którzy brali udział w Wielkim Wyścigu Miłosierdzia, nie udało się dotrzeć na czas, miasto mogła czekać zguba. 

Jesteśmy tu dla Ciebie! Nadal nie znasz odpowiedzi na swoje wątpliwości? Sprawdź komentarze, albo zadaj nam nowe pytanie.
Oceń ten artykuł
Czy ten artykuł był pomocny?
Przetwarzanie...

Dziękujemy za opinię!
Będziemy zadowoleni, jeżeli powiesz nam czemu nie spodobał Ci się ten artykuł

Napisany w Blog o psach - na temat każdego psa, Historie
Popularne wpisy
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.