Za każdym psem w schronisku kryje się jakaś historia – straszna, smutna, gorzka, trudna do uwierzenia, nigdy za to przyjemna. Każdy z tych psów czeka na swoją szansę – na kogoś, kto pokaże mu, że człowiek to źródło szczęścia i przyjemności. Każdy pies ma w sobie ogromne pokłady miłości, które chcą być wykorzystane. Nad częścią tych cudownych, choć ciężko doświadczonych przez życie, psiaków pieczę sprawuje schronisko Dyminy. Psy do adopcji czekają na swój dom. A wśród nich jest niesamowita Eneriska. Daj jej szansę!

Kim jestem?
Cześć! Mam na imię Eneriska. Śmiesznie, prawda? Ale ja bardzo lubię to imię! Jak się komuś nadaje imię, to tak jakby się go już trochę oswoiło, prawda? A to dla mnie naprawdę bardzo ważne! Mam około pięciu-sześciu lat. Kto by to liczył? Zresztą dam się o wiek nie pyta! Czy jestem damą? Z całą pewnością jestem urocza! A to już dobry początek!
Mam wielkie, sterczące uszy, które wyróżniają mnie z tłumu oraz biszkoptową sierść. Biszkopty są słodkie, słyszałam, że ludzie lubią biszkopty, więc może ta sierść pozwoli mi podbić Wasze serca? Biszkopty są fajne! I ja też jestem fajna!
No dobrze, nie jestem jeszcze do końca oswojona. Ale mam już imię! A jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. To cytat, wiesz? Z Małego Księcia. Widzisz? Jestem bardzo, bardzo mądrym psem.

Schroniska dla psów pełne są takich jak ja, a wśród nich także Schronisko Dyminy. Psy do adopcji są tutaj wszędzie! Lubię ich, czuję się pewniej w ich towarzystwie. Ale wszyscy tu mówią, że fajnie jest mieć dom. Ja jeszcze nie miałam domu, ale własny człowiek, własny kąt i psia miska pełna dobrego jedzonka brzmią bardzo zachęcająco.
Nie umiem chodzić na smyczy, to jakiś dziwny wynalazek. Ale mogę się nauczyć, jeśli tylko chcesz. Nie ufam obcym, ale… kto by im ufał, prawda? Obcy są obcy, zaufanie jest dla szczególnych osób. Można mnie oswoić. Można mi przedstawić inne psy. Lubię inne psy! Czuję się z nimi szczęśliwa!

Co mnie spotkało?
Co mnie spotkało, zanim moim miejscem pobytu zostało schronisko? Psy takie jak ja nie są zauważane. Biegałam sobie z innymi czworonogami po wysypisku – to była moja jedyna rodzina i jedyny dom, jaki kiedykolwiek miałam.
Rzadko widywałam ludzi. Nikt mnie nie głaskał i nie mówił, że mnie kocha, dlatego nie przyzwyczaiłam się do ludzi. Ale nie jestem złym psem! Nie ma złych psów! Adoptuj psa, a sam się o tym przekonasz!
Z wysypiska trafiłam do schroniska. Tu też są inne psy, jest dach nad głową i regularne karmienie. Ale wszyscy mówią, że dobrze mieć swojego własnego człowieka. I ja bym chciała spróbować. Zamieszkamy razem?

O czym marzę?
Wiesz, co jest fajne? Zabawa jest fajna. Wybieg, bieganie, basen – jestem bardzo aktywna i energiczna. Nie czuję się zbyt swobodnie w towarzystwie ludzi, ale pracuję nad sobą i jeśli mi pomożesz, to będę Twoją najukochańszą przyjaciółką.
Marzę o tym, że chodzimy sobie na spacery – ja, Ty i być może jeszcze jakiś psiak. Fajnie jest z innymi psiakami, lubię mieć poczucie, że należę do stada. A poza tym w grupie weselej! Moglibyśmy się bawić, mógłbyś mnie nawet uczyć chodzenia na smyczy. A potem moglibyśmy wrócić do domu i nawet gdybyśmy nie byli tuż obok siebie, to i tak bylibyśmy razem. I mógłbyś na mnie liczyć.
Daj mi szansę! Jestem zdrowa, mało szczekam, uwielbiam inne psy i mogę uwielbiać Ciebie. Dom to bardzo proste marzenie, ale innego nie mam.

Schronisko Dyminy – psy do adopcji czekają na swoją szansę
Eneriska to suczka bardzo energiczna i chętna do zabawy. Uwielbia szaleć na wybiegu. Najlepiej czuje się w towarzystwie innych psów, które dodają jej pewności siebie. Jest całkowicie zdrowa, choć nie do końca jeszcze oswojona, dlatego potrzebuje opiekuna, który rozumie szczególne potrzeby takiego psa i gotowy jest poświęcić jej czas. Jest naprawdę śliczna i rezolutna.
Odwiedź schronisko Dyminy – psy do adopcji czekają właśnie na Ciebie. Wśród nich jest Eneriska, która, tak jak Lis z Małego Księcia, potrzebuje kogoś, kto ją oswoi i weźmie za nią odpowiedzialność. W zamian odwdzięczy się swoją ogromną, psią miłością.